Chcieliście kiedyś przejąć władzę nad umysłem innej osoby? Zawładnąć jej myślami i postępowaniem? Jeśli tak, to dzisiaj przychodzę do Was z przepisem na osiągnięcie nadludzkich możliwości.
Chcieliście kiedyś przejąć władzę nad umysłem innej osoby? Zawładnąć jej myślami i postępowaniem? Jeśli tak, to dzisiaj przychodzę do Was z przepisem na osiągnięcie nadludzkich możliwości.
Czy dla kogoś jest tu jeszcze nowością, że darzę twórczość Pana Marka ogromną, bezgraniczną wręcz miłością? Jeśli tak, to teraz już wiesz. Ale jeszcze nie wszyscy wiecie, że tym razem spotkałam się z czymś zupełnie nowym. Jak wypadło? Sprawdźmy!
Świat ostatnio zwariował totalnie, ale pamiętajcie - "dopóki jest życie, dopóty jest nadzieja" więc, skoro wciąż mamy taką możliwość, żyjmy i nie świrujmy zanadto, bo tylko kopiemy pod sobą dołek.
Skye (czy tylko mi to imię kojarzy się z Faye?) uczy francuskiego i projektuje ogrody. Z drugim zajęciem wiąże spore nadzieje, ale gorzej jej idzie. Aż do momentu, kiedy dostaje dwa duże zlecenia, które mają dostarczyć jej gotówki na spokojne życie i podnieść renomę, a wywracają życie kobiety do góry nogami. W toku wydarzeń pojawia się wielka namiętność, dawna miłość i ogromna niechęć, a także tajemnicze przesyłki. Co z tego wyniknie? Czy Skye dowie się, kto jest autorem listów? I jak ostatecznie poukłada się jej życie? Jeśli jesteście ciekawi, to lecimy dalej, zanim przyjdzie kolejna przesyłka...
"Każdy z nas ma swoje fascynacje i demony"
Byliście kiedyś tak szczęśliwi, że bardziej się już nie da? Co Was najbardziej uszczęśliwia?