sobota, 12 lutego 2022

"Noc ósma" Sebastian Fitzek

Zbliżają się Walentynki więc postanowiłam zrobić prezent. Tylko nie wiedziałam, co wybrać, żeby Wam się podobało. Dlatego zrobiłam prezent sobie ;)) Mam nadzieję, że też będziecie zadowoleni.
 

 

A gdyby tak bezkarnie mordować?

Wyobraźcie sobie, że dostajecie pozwolenie na zabicie kogoś. Macie pewność, że nie zostaniecie za to ukarani, a nawet... dostaniecie nagrodę. Skorzystalibyście?
Odpowiedź na tę zagwozdkę jest bardzo ważna dla Bena i Arezu. Zostali oni bowiem nominowani do Nocy Ósmej. Jest to 'zabawa' internetowa, do której można zgłaszać swoich wrogów i każdego, kogo się nie lubi. W finale zostają spośród tych ludzi wylosowane ofiary, na których można dokonać dowolnego przestępstwa bez odpowiedzialności karnej. Kiedy Ben dowiaduje się, że został wylosowany zastanawia się, kto go nominował. Potem przychodzą pytania, czy to na pewno jest legalne i jak policja podejdzie do sprawy. Czy nominowani przeżyją do końca gry?
Prawdziwa zabawa zacznie się, kiedy pojawi się więcej pytań, a wszystko zacznie układać się w dobrze zorganizowany podstęp...
 
"Tylko śmierć ustawia wskazówkę na zero"

 

Noc inna niż być powinna

Normalnie w nocy ludzie spokojnie śpią, chyba, że pracują albo cierpią na bezsenność. Ale Bena i Arezu czeka noc pełna wrażeń. Na początku książki poznajemy dziewczynę, która zgodziła się dobrowolnie wziąć udział w niebezpiecznym eksperymencie, który zakończył się tragedią. Czy to Arezu? Niee... gdybym Wam powiedziała byłoby za prosto. A tę książkę napisał Sebastian Fitzek więc nie może być zbyt oczywista! Wszystko dzieje się w ciągu 12 godzin. Dowiadujemy się wiele o życiu Bena i trochę poznajemy Arezu. Ale przede wszystkim poznajemy ludzi. Teoretycznie możliwych zachowań jest w tej sytuacji wiele. Niektórzy nie są Nocą Ósmą zainteresowani, inni czyhają na nominowanych z różnych przyczyn. Dwoje zagrożonych nie spodziewa się, z której strony nastąpi najgroźniejszy atak. Czy można się przed takim obronić? O tym musicie się sami przekonać. A także o tym, czym naprawdę jest ta śmiertelna zabawa i czy córka Bena odegra w niej tylko bierną rolę. 
 

Gdzie w tym wszystkim logika?

Nie próbujcie szukać sensu na własną rękę. Nie w przypadku tego pisarza. Jak Fitzek postanowi namieszać, to nie ma szans odkryć, co miał na myśli, zanim sam tego nie zdradzi. Ja już go trochę znam i w pewnym momencie miałam całkiem zgrabną teorię, w której wszystko się zgadzało, a tu... niespodzianka! Zwrotów akcji, które mieszają w fabule jest wiele, a wszystkie sprawiają, że coś, co wcześniej wydawało się logiczne, nagle kompletnie się nie klei. A jeśli już na wstępie spotykamy doktora Rotha, to wiadomo, że będzie niezła psychoza. Nie wiadomo tylko, kto i jak będzie pokręcony. Miłośnikom wartkiej akcji i ciągłych zagadek na pewno się spodoba. Tak samo, jak wcześniejsze książki, o których pisałam tutaj. Po raz kolejny bohaterowie przeżywają tragiczne chwile, są wystawiani na najgorsze próby. I znowu ktoś coś kombinuje i miesza. Tylko kto i po co? Winny jest Ben czy Arezu? Zagraża im pomysłodawca Nocy Ósmej czy ktoś inny ją wykorzystuje.
Tego wszystkiego Wam nie zdradzę, bo nie chcę psuć zabawy. Wejście w świat pełen psychopatów i ludzi żądnych krwi jest interesującym doświadczeniem. Szczególnie, kiedy każdy ma inny powód, by zabijać. Pieniądze, sława, żal, czysta przyjemność - to tylko kilka przyczyn. Jakie są inne i które popychają nas do najgorszego najmocniej? O tym wszystkim opowie Wam Sebastian Fitzek, ale tylko wtedy, gdy przeczytacie "Noc Ósma". Ja jestem niezmiennie pod wrażeniem tego, jak ten człowiek opisuje psychozy i jak zakręcone historie wymyśla. Jeśli jeszcze nie znacie jego pióra - polecam to zmienić!

18 komentarzy:

  1. Lubię książki tego autora. Tej jeszcze nie czytałam, ale będę na pewno czytała.

    OdpowiedzUsuń
  2. Po jego książki sięgam w ciemno ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam zagłębiać się w mroczne umysły różnorakich psychopatów, więc to książka zdecydowanie dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
  4. W pierwszej chwili skojarzyło mi się z filmem "Noc oczyszczenia". Zaciekawiłaś mnie i z chęcią sięgnę po ten tytuł :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo pomysł jest trochę podobny 😉 Mam nadzieję, że książka spodoba Ci się co najmniej tak jak film albo nawet bardziej 😃

      Usuń
  5. No cóż, fabula wydaje się intrygować. Na uwadze będę miał ;-). Świetny prezent na Walentynki ;-)) .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj bardzo intryguje i zaskakuje do samego końca 😃

      Usuń
  6. Książkę na pewno warto przeczytać :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Słyszałam o tym autorze, ale jeszcze nie poznałam jego pióra. W wolnej chwili mam zamiar to zmienić.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To bardzo dobry zamiar - warto się przekonać, czy Ci się spodoba 😃

      Usuń
  8. Mam jedną książkę na stosiku hańby Fitzka, trzeba się za nią w końcu wziąć :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. TAK! Koniecznie się za nią weź :D
      Co to za tytuł?

      Usuń

Polecany post

„Najszczęśliwsza” Max Czornyj

Byliście kiedyś tak szczęśliwi, że bardziej się już nie da? Co Was najbardziej uszczęśliwia?