piątek, 29 lipca 2022

"Przypadki Mikołaja Człowiekowskiego" M.J.

Może i świat się rozwija. Technologia idzie do przodu. Pojawia się wiele ułatwień naszego życia. Ale nadal jest w tym wszystkim wiele zła. Zła, które w każdej chwili może uderzyć...

Przypadki Mikołaja Człowiekowskiego — M.J.


Cena wolności

Dopóki nie dzieje się nic, co zagrażałoby naszemu życiu, większość ludzi nie myśli o złych rzeczach. A kiedy się pojawiają trzeba działać natychmiast. Tak właśnie było w przypadku Mikołaja Człowiekowskiego. Choć chłopak ma dopiero 16 lat, to staje twarzą w twarz z wojną, której trzeba się przeciwstawić. Co go spotka po drodze? Możecie się domyślić, że lekko nie będzie. Wiele osób przypłaci zdrowiem i życiem wolność nie tylko swoją, ale też wielu innych, obcych ludzi. A ci, którzy zostaną, już nigdy nie wrócą do poprzedniego życia. Świat zmieni się nieodwracalnie.

Wojna nie wybiera ofiar

Teoretycznie wojsko obejmuje osoby dorosłe, a do władania bronią potrzebne są zdolności i wiedza. Teoretycznie, bo są też sytuacje wyjątkowe. Należy do nich wybuch wojny światowej. Kiedy zagrożone jest życie na świecie, a gatunkowi ludzkiemu grozi apokalipsa, to 16-letni Mikołaj i jego koledzy ze szkoły chwytają za broń i idą na front. Nie ma też znaczenia płeć walczących. Dziewczyny stają ramię w ramię z mężczyznami i wspólnie zwalczają kolejne wrogie oddziały. No chyba, że ktoś ma ochotę działać sam. To działa. Tylko kończy się to różnie.
Śledząc losy Mikołaja dowiadujemy się, jak wygląda współpraca oddziałów złożonych z ludzi różniących się wszystkim, łącznie z kolorem skóry. Ale przede wszystkim mają różne charaktery. I MUSZĄ się dogadać, bo w przeciwnym wypadku zginą nie tylko oni. Pojawi się więcej ofiar. Niewinnych ofiar.
 

Co oprócz walki jest w książce?

"Przypadki Mikołaja Człowiekowskiego" to przede wszystkim walka, taktyka, śmierć i ocalenia. Ale autor nie zapomina o wieku narratora. Mikołaj ma też zwyczajne, nastoletnie problemy, z którymi musi sobie poradzić przy jednoczesnej koncentracji na froncie. Pojawia się miłość, rodzina, przyjaźń, światopogląd. Ale dominują strach i niepewność. W postaci Mikołaja niedojrzały, zagubiony nastolatek przeplata się z chłodno myślącym mężczyzną. Chłopak jest pełen sprzeczności, które pojawiają się nagle i bez ostrzeżenia. Jak wrogowie wyskakujący z ukrycia. Czasem jest to fajne, pokazuje, jak wojna zmienia mentalność człowieka. Ale momentami bohater ten jest przesadzony. Zbyt inteligentny, zbyt zdolny, ma za dużo szczęścia. Fajna jest za to narracja. Poznajemy zdarzenia z punktu widzenia Mikołaja, który nawiązuje z odbiorcą przyjemną, lekką więź, pomimo tego, o czym pisze. To pozwala trochę oswoić temat.
 

Świat w czasie konfliktu zbrojnego

Tak. Świat przedstawiony w powieści zasługuje na uwagę. Data wskazuje na przyszłość (ok. roku 2036), ale technologia i funkcjonowanie są podobne do obecnych. I to, co się dzieje... rzeczywistość, w jakiej żyjemy nie jest tak straszna, ale książka trochę mnie przerażała. Na szczęście nie tym, że była okropna. Nie - czytało się dobrze. Chciałam wiedzieć, co będzie dalej, chociaż po drodze Mikołaj trochę spojlerował (ja nie będę ;)). Mówił też dużo o polityce, relacjach międzyludzkich, jedności i o tym, skąd żołnierze biorą się czasem na froncie. Wszystko to jest trudne do opowiedzenia i wyobrażenia sobie. Ale po przeanalizowaniu stwierdziłam, że prawdziwe. Chcecie wiedzieć, jak przetrwać trudny czas? I jak wygląda jedna z mroczniejszych wizji świata? Jeśli jesteście na to gotowi, to czytajcie. Jeśli nie - namawiać nie będę, bo mimo że uważam, że warto, to jednak temat jest trudny.

Dziękuję za uwagę. Jadę odpocząć. Ale nie uciekajcie - wracam za dwa tygodnie ;)
Więcej na ten temat na instagramie oraz facebooku




10 komentarzy:

  1. Zapiszę sobie tytuł. Nie uciekam. Miłego wypoczynku, ja dwa tygodnie temu wróciłem znad Bałtyku , pozdrawiam :-) .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapisz, to ciekawa przygoda jest ;) Pozdrawiam serdecznie

      Usuń
  2. Jestem na tak :) miłego urlopu! Ja mam wolne przez poł września :) już powoli zaczynam odliczać dni!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale masz fajnie :D Mi po urlopie przydałoby się parę dni na odespanie jeszcze ;))

      Usuń
  3. Miłego odpoczynku!
    Książka to totalnie nie moje klimaty, więc się nie skuszę, ale super, że dla Ciebie to była wartościowa lektura :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Skoro nie Twoje klimaty, to nie namawiam. Lepiej czytać dla przyjemności ;)

      Usuń
  4. Coś czuję, że ten tytuł mógłby nie do końca mi podpasować.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Możesz się upewnić tylko próbując czytać ;) Ale nie namawiam

      Usuń

Polecany post

„Najszczęśliwsza” Max Czornyj

Byliście kiedyś tak szczęśliwi, że bardziej się już nie da? Co Was najbardziej uszczęśliwia?