piątek, 17 maja 2019

„Najszczęśliwsza” Max Czornyj

Byliście kiedyś tak szczęśliwi, że bardziej się już nie da? Co Was najbardziej uszczęśliwia?


Co się dzieje w książce 

Żona malarza, Dawida Kastera zostaje zamordowana zaraz po przekazaniu mężowi informacji o ciąży. Dopiero po czterech latach mężczyzna zaczyna układać sobie życie od nowa. Niestety, w dniu, w którym wprowadza się do niego nowa partnerka, dostaje list od… żony.
Zabójca nie został schwytany, dlatego Dawid znowu szuka czegoś, co by go naprowadziło na trop mordercy. Wychodzi na jaw, że Ilona nie była żoną idealną. Czy jej kochanek ma związek ze sprawą?
W międzyczasie poznajemy kobietę, która w swoim dzienniku opowiada o swojej rodzinie i dawnym życiu. Dowiadujemy się, że w dzieciństwie przeżyła wiele strasznych rzeczy, a teraz partner ma mroczne tajemnice. Do końca nie wiadomo jak są związani z całą sprawą. Tego, że w ogóle są domyślałam się tylko dlatego, że była to nadal ta sama książka. Chociaż myślę, że bez jednego wątku całość nie straciłaby sensu.
Na koniec dowiadujemy się… prawdy. A jest ona tak szokująca i pojawia się tak nagle, że przez chwilę miałam wrażenie, jakbym coś zgubiła. Na szczęście wszystkie niejasności, które mnie niespodziewanie dopadły, zostały wyjaśnione.

Wszystko ładnie, pięknie 

Mimo że cała historia jest spójna i sensowna to końcówka wprowadza spore zamieszanie. Okazuje się, że cały czas mieliśmy do czynienia z zaburzonym psychicznie mordercą. Kto miał problemy i jakie? To musicie sami doczytać ;)
Zaburzenia te nie wzięły się z powietrza. Autor tłumaczy, dlaczego się pojawiły, jak wpłynęły na sprawcę i jego rozumowanie. Rozumowanie, które pozostawało chłodne i przemyślane; przecież uderzył ponownie dopiero po latach ciszy. 

ale...

Książkę czyta się dość szybko i przyjemnie, ale miałam z nią jeden problem. Czy pan artysta malarz naprawdę musiał być aż tak wulgarny? Wiem, że psycholom się zdarza, że w niektórych sytuacjach jest to wskazane, by wzmocnić przekaz, jednak tu ilość przekleństw mnie raziła. Pomijając tę uwagę, uważam książkę za dobrą. Solidnie napisana, po wycięciu wulgaryzmów styl pisania bardzo przyjemny, historia ciekawa z zakończeniem, którego ciężko się domyślić.

Ogólnie nie żałuję, że poznałam tajemnicę śmierci Ilony. Zachęcam do przeczytania wszystkich miłośników trzymających w napięciu powieści z psychologią w tle.

20 komentarzy:

  1. U mnie czeka w kolejce :) jak się już wyrobię z zaległościami to ją przeczytam :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zaległości straszna rzecz, ale wszystkiego na raz się nie przeczyta 😂 Ważne, żeby się doczekała, bo jest dobra

      Usuń
  2. Zastanowię się nad lekturą :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że się zdecydujesz i będę miała okazję przeczytać Twoją opinię 😉

      Usuń
  3. Muszę wreszcie poznać twórczość tego autora bo bardzo mnie ciekawi. 😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdecydowanie 😉 Ja jeszcze do niego wrócę na pewno, bo mnie zaintrygował

      Usuń
  4. Bardzo lubię książki tego autora :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wszystkie tak zaskakują na koniec? Jeśli tak, to ja też lubię 😁

      Usuń
  5. Na chwilę obecną nie mam w planach :)

    Pozdrawiam serdecznie ♥♥
    Nie oceniam po okładkach

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może kiedyś przyjdzie na nią czas 😉

      Pozdrawiam 😊

      Usuń
  6. Nie czuję się jakoś przekonana, jednak wszystko co choć trochę wiąże się z psychologią, interesuje mnie :)

    Zapraszam do siebie na lustrzana nadzieja :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W pełni cię rozumiem. Ta książka jest dość specyficzna i na pewno nie każdemu się spodoba 😉

      Pozdrawiam

      Usuń
  7. Raczej mnie ta książka nie zainteresuje, nie moje klimaty :)
    Pozdrawiam,
    Eli
    www.czytamytu.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. U mnie czeka w kolejce. Trochę obawiam się tej wulgarności, ale dam radę:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj ilość przekleństw jest irytująca, gdyby dało się je wyciąć było by lepiej 😉 Mimo to życzę miłej lektury i czekam na Twoją opinię

      Usuń
  9. Dzięki za recenzję - pomaga w podjęciu decyzji :)

    OdpowiedzUsuń
  10. To było moje pierwsze spotkanie z twórczością tego autora i jakoś mnie nie zachwyciło. Owszem książka dobra, ale czegoś mi w niej zabrakło. Twoja recenzja kusi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Książka jest dość specyficznie napisana i sama historia momentami pokręcona, ale ja lubię psychologiczne podejście do postępowania bohaterów dlatego dla mnie jest warta uwagi. Zresztą myślę, że część niedociągnięć można tłumaczyć pierwszoosobową narracją i stanem psychicznym bohatera 😁

      Usuń

Polecany post

"Proroctwo" Adam Widerski

Wiara często wiąże się z impulsywnymi dyskusjami i sporami. A jednak często jest motywem przewodnim w książkach. A przynajmniej kryminałach....