Skoro czytasz książki to znaczy, że masz za sobą jakiś etap nauki. Nieważne, czy za Tobą dopiero podstawa, czy masz wykształcenie średnie, czy wyższe. Każdy, kto chodził do szkoły wie, co tam się czasem dzieje... Ale czy jest aż tak źle?
Ciężkie jest życie studenta
Studenci, to wyjątkowa grupa społeczna. Niby już dorośli, ale jeszcze niekoniecznie odpowiedzialni. Czują się ważni, choć jeszcze nie pracują i żyją za pieniądze rodziców. Powinni się uczyć, a co robią? Oczywiście głównie imprezują.
I tak, to tylko stereotypy, ale w wielu dziełach są powielane. Tym razem też. "Bal absolwentów" to opowieść o studentach, którzy są dumni ze swojego życia, które kręci się wokół imprez między egzaminami. Wszystko zmienia się jednak po balu absolwentów. I powodem wcale nie jest fakt, że kolejny rocznik kończy szkołę i szykuje się do prawdziwie dorosłego życia. Tym, co zmieni życie studentów na zawsze jest znalezienie ciała jednej z ich koleżanek. Na domiar złego w tym samym pokoju jest inna dziewczyna, która po tych wydarzeniach ląduje w szpitalu psychiatrycznym i nie chce wyjawić, co się stało. Czy lekarzowi uda się do niej dotrzeć? Co wyjdzie na jaw? Kto zabił Amandę? Znalezienie odpowiedzi na te pytania nie będzie łatwe.
Sekrety zszokowanych studentów
W książce dzieje się bardzo dużo, bo i życie studentów jest bardzo bogate i różnorodne. Każdy z bohaterów ma inne problemy i własne sekrety, a razem mają pomysły, z których czasem wychodzi niewiele dobrego. Jak z tej zgrai wyciągnąć prawdę? Nasze zadanie jest łatwiejsze, niż policji. Dostajemy bowiem nie tylko informacje, które udaje się wyciągnąć psychiatrze z zamkniętego umysłu Olivii. Wiemy też dużo na temat prywatnego życia całej grupy najbliższych przyjaciół jej i nieżyjącej Amandy. Czy poznanie przeszłości to odpowiednia droga do odkrycia prawdy? Tego długo nie byłam pewna, bo tropy były różne. Ale to, co się wydarzyło w życiu niektórych bohaterów jest bardzo interesujące. Dzięki tej wiedzy łatwiej jest zrozumieć ich postępowanie i logikę. Wcale jednak nie ułatwia to rozwikłania zagadki śmierci Amandy, choć czyni to zadanie ciekawym. W końcu im więcej podejrzanych, tym lepiej. Prawda? Ciężko jest jednak podejrzewać zwariowanych studenciaków, którzy po śmierci koleżanki są przerażeni, a jednak opowiadają sobie straszne historie i bawią się w wywoływanie duchów. Czy któraś z tych osób była by w stanie zabić? Przekonajcie się sami. Gwarantuję, że nie będziecie się nudzić, szukając prawdy w tej historii.
Krucha psychika młodych ludzi
Psychologii w "Balu absolwentów" jest bardzo dużo. Głównie za sprawą rozmów Olivii z doktorem Matthew Denisonem. Psychiatra musi się bardzo postarać, żeby wyciągnąć z dziewczyny to, co wie o morderstwie. A czego się przy tym dowie? Tego to się nie spodziewacie! Był w książce taki moment, w którym zastanawiałam się, co tam się jeszcze może stać - przecież do końca daleko, a ja prawie wszystko wiem. I wtedy przyszła petarda! Dawno mnie żaden zwrot akcji aż tak nie zaskoczył. To całkowicie zmieniło moją koncepcję na temat rozwoju wypadków. W dodatku doktorek bardzo dużo rozmawia z policją na temat problemów, które wychodzą na jaw. To daje dużą dawkę wiedzy, która może skłonić do zgłębienia tematu jeszcze bardziej. W każdym razie mnie zaciekawiła. I to kolejny plus książki - autorka zwraca uwagę na ważne kwestie.
Należą do nich także problemy pozostałych studentów. Ci młodzi ludzie szukają akceptacji rówieśników, ale nie zawsze mają życie, jakiego by chcieli, dlatego uciekają się do różnych sposobów na przypodobanie się. Udają kogoś, kim nie są. Robią głupie i nieodpowiedzialne rzeczy. Kręcą, zmyślają i koloryzują. A to, poza utrudnianiem śledztwa, sprawia też, że zatracają własne 'ja'.
Ta historia to więcej, niż kryminał. Akcja zbudowana jest tak, żeby dotrzeć do prawdy, ale po drodze dzieją się ważne rzeczy. Pod postacią rozrywki ukryte są istotne problemy. Myślę, że tę książkę powinni przeczytać zarówno dorośli, którzy mają albo mogą mieć w przyszłości do czynienia z młodzieżą, jak i młodzi ludzie, którzy niejednokrotnie zmagają się z podobnymi problemami. Chociaż świat się zmienia, to potrzeba bycia lubianym jest normalną sprawą. Trzeba tylko wiedzieć, jak to osiągnąć (albo czego nie robić).
"Bal absolwentów" to pod wieloma względami świetna książka - zarówno kwestia psychologii postaci, jak i tempo akcji i zaskakujące rozwiązania są dobrze poprowadzone. Polecam.
Tym razem sobie odpuszczę, niezbyt lubię wątki medyczne.
OdpowiedzUsuńRozumiem ;) Chociaż tutaj główną rolę odgrywa jednak szkoła :D
UsuńZapiszę sobie tytuł, mogłaby mi się spodobać :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że właśnie tak się stanie :)
UsuńPod względem psychologicznym z pewnością to ciekawa książka.
OdpowiedzUsuńPod innymi też ;) Gorąco ją polecam.
UsuńJestem zainteresowana przeczytaniem tej książki.
OdpowiedzUsuńTak myślałam ;) Ciekawa jestem Twoich odczuć :D
UsuńNie słyszałam o niej wcześniej, ale mnie zainteresowałaś.
OdpowiedzUsuńWłaśnie dlatego lubię sięgać po mniej znane tytuły - zero oczekiwań więc mogę się jedynie pozytywnie zaskoczyć :D
UsuńLektura w sam raz dla mnie :)
OdpowiedzUsuńSuper! to musisz spróbować :)
Usuń