poniedziałek, 6 czerwca 2022

"Bukiet chryzantem" Kazimierz Kiljan

Znacie się trochę na kwiatach? Ja hoduję głównie kaktusy - to, co czasem wrzucam na instagram jest dziełem mojej mamy ;P Ale nie przeszkadzało mi to, kiedy czytałam "Bukiet chryzantem". Bez wiedzy florystycznej można zrozumieć tę książkę, bo... ma niewiele wspólnego z kwiatami. A z czym ma? Zaraz Wam trochę opowiem.


Klimatyczny antykwariat z przeszłością

Na kartach powieści poznajemy Justynę, która pracowała w antykwariacie pana Karola, a po jego śmierci odziedziczyła cały majątek. A wraz z pieniędzmi, wartościowymi starociami i firmą dostała emocje, wzruszenia i nowych przyjaciół. Kazimierz Kiljan stworzył w książce antykwariat, który ma duszę, a pan Karol wprowadził nadzwyczajną atmosferę, w której warto się zanurzyć i poznać bliżej to miejsce oraz każdego, kto jest z nim bliżej związany.

Jedna książka - wiele historii

W książce "Bukiet chryzantem" poznajemy przede wszystkim Justynę, ale śledzimy nie tylko jej losy. Dziewczyna ma 2 przyjaciółki, z którymi często prowadzi rozmowy o sobie i o nich. Natomiast pan Karol po swojej śmierci zostawił stałych klientów, którzy także zostają na dłużej. Należy do nich przede wszystkim hrabina Florentyna. Jej opowieści są nadzwyczajne, emocjonujące, zdają się wręcz pochodzić z innej planety. Czytając można się w nich zatracić i pozachwycać tym, jak wspaniale można opowiadać o przeszłości. Obie kobiety ciekawie się przenikają i uzupełniają. Choć są z innych światów, a ich życie wygląda zupełnie inaczej, to łączy je niezwykła więź. Wbrew pozorom mają też podobne przeżycia, szczególnie w temacie uczuć. Florentyna wspomina swoje miłosne uniesienia, Justyna wciąż szuka tego jedynego. Czy zderzenie pokoleń przyniesie coś dobrego? Która ze stron na tym skorzysta?

Zestawienie przeciwności

Niemal wszystkie wydarzenia, które przedstawia "Bukiet chryzantem" są oparte na relacjach damsko-męskich i zderzeniu teraźniejszości z przeszłością. W przypadku Justyny i Florentyny można niemal wyodrębnić dwie osobne historie. Jednak zestawienie ich razem wyszło naprawdę dobrze. Książka jest emocjonalna, przyjemna, choć nieprzesłodzona, sentymentalna. Poznajemy podejście do życia dwóch różnych pokoleń i możemy odkryć, że pomimo różnic, pewne prawdy wciąż są aktualne. Bardzo fajnie brzmią opowieści Florentyny, która w przyjemny i uwspółcześniony sposób opowiada o dawnych zwyczajach szlacheckich, o życiu w bogactwie, ucieczce przed wojną, radzeniu sobie z biedą, o młodości i starości. Justyna i jej 'muszkieterki' pokazują za to, jak to wygląda teraz i że można połączyć tradycję z nowoczesnością. Ukazują też różne oblicza miłości i wagę wzajemnego wsparcia.
Kazimierz Kiljan stworzył piękną opowieść o kobietach, które nie są superbohaterkami, ani też nie mają zanadto irytujących cech. Można je polubić, utożsamić się, nauczyć się od nich wiele, a nawet pośpiewać kolędy w środku roku ;)
Ten niezwykły klimat i wspaniałe historie, które pojawiają się już na samym początku nie odwróciły jednak mojej uwagi od stylu. Autor wspaniale buduje nastrój, ale potrafi też popsuć do nagłą zmianą tempa narracji. Wypowiedzi też są niekonsekwentne - Justyna dostosowuje swój styl do podniosłości chwili aż za bardzo. Widząc jej wypowiedzi nie wpadłabym na to, że to jedna osoba.
Jak ktoś jest wyczulony na takie nieścisłości, to od razu ostrzegam, że są. Ale generalnie książkę polecam, jako przyjemną lekturę wakacyjną.

12 komentarzy:

  1. Zastanowię się jeszcze nad tą książką ;-) . Ja hoduję , a raczej z całą rodziną z kolei storczyki ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moja mama je uwielbia :D A książkę przeczytaj - jestem ciekawa męskiego spojrzenia ;)

      Usuń
  2. Brzmi nawet ciekawie, trochę się znam na kwiatach, bo zielona przyroda mnie fascynuje. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Justyna się zna głównie na chryzantemach ;P Ale czy jest to rzeczywiście ciekawe dowiesz się, jak przeczytasz książkę ;)

      Usuń
  3. W sumie jak na wakacje, to może być :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mogłabym dać szansę tej książce.

    OdpowiedzUsuń
  5. Pierwsze słyszę o tej książce, ale brzmi całkiem ciekawie, jak coś w moich klimatach, może kiedyś się na nią skuszę w wolnej chwili ;)

    OdpowiedzUsuń

Polecany post

„Najszczęśliwsza” Max Czornyj

Byliście kiedyś tak szczęśliwi, że bardziej się już nie da? Co Was najbardziej uszczęśliwia?