Czy u Was też tak gorąco, że można się stopić, niczym wosk? Jeśli tak, to podgrzejmy jeszcze trochę atmosferę, a jeśli nie, to tym bardziej trzeba się ogrzać więc lecimy z gorącym thrillerem osadzonym w zimowej scenerii!
Nietypowe badanie ludzkiej psychiki
Jak uczyć studentów? Bazować na wiedzy teoretycznej, czy pozwolić im na praktyczne badania?
Tym razem przyszli psychologowie dostają za zadanie zapoznanie się z aktami pewnego pacjenta. Mają na tej podstawie ustalić, kto czynił zło i dlaczego. Czytając "Łamacza dusz" zapoznajemy się właśnie z tą historią, którą czytają studenci. A co w niej znajdujemy?
Caspar uległ wypadkowi i stracił pamięć. Trafił do ośrodka psychiatrycznego, w którym powoli dochodzi do siebie. A przynajmniej taką ma nadzieję, bo nagle odkrywa, że dyrektor placówki wie o nim więcej niż mówi. Czy specjalnie ukrywa fakty, czy to element terapii mający zapobiec zbyt wielkiemu szokowi? Co Caspar odkryje o sobie i w jakich okolicznościach się to wydarzy? Jedno jest pewne - nie wydarzy się to tak po prostu, a na wszystkim ucierpi znacznie więcej osób, niż można się spodziewać.
Wszechobecny lęk
Wiecie, jakie książki tworzy Sebastian Fitzek? Ja wiem (o czym możecie poczytać tutaj), dlatego spodziewałam się mega emocji, mnóstwa zwrotów akcji i szokującego zakończenia. I dostałam to w dużej dawce.
"Łamacz dusz" zaczyna się od trzęsienia ziemi, potem poznajemy Caspara, który wydaje się być zwyczajnym facetem po wypadku. A im dalej idziemy, tym więcej dziwnych akcji się wydarza, tym ciekawsze informacje dostajemy i więcej tajemnic się pojawia. Akcja niemal w ogóle nie zwalnia więc nie ma za wiele czasu na odetchnięcie, ciężko odłożyć książkę przed zakończeniem. I, jak to Fitzek ma w zwyczaju, także i w tej książce dzieje się wiele rzeczy, które ciężko wytłumaczyć, zakrawające na cuda i zjawiska paranormalne. A jednak, autor potrafi znaleźć odpowiedź na każdą wątpliwość. Wiedziałam już o tym wcześniej, dlatego kiedy stało się coś niezwykłego, to czekałam z niecierpliwością na wyjaśnienia. I dostawałam je. Zawsze. Nawet w tych chwilach, kiedy kompletnie nie rozumiałam, co i dlaczego. A odpowiedzi? Nie będę się wdawać w szczegóły, bo popsuję Wam przyjemność. Mogę tylko zapewnić, że są interesujące i bardzo głęboko wnikają w ludzką psychikę. Każdy, kto chce wejrzeć w człowieka i poczuć mroczny klimat będzie zadowolony z tej lektury.
Co z tym klimatem?
Wspomniałam Wam na początku, że książka jest dobra na upały i zimno. Otóż tak - akcja dzieje się w grudniu, jest mnóstwo śniegu, mróz i niskie temperatury więc chłodzi wspaniale. Ale jeśli przeczytacie zimą, to na pewno atmosfera, jaka panuje w zamkniętym ośrodku psychiatrii i pomiędzy bohaterami, z których żaden nie może ufać innym, rozgrzeje Was. Także nie krępujcie się, bierzcie i czytajcie, kiedy tylko chcecie!
Coś dla mojej drugiej połówki. :)
OdpowiedzUsuńSuper, będziesz mieć prezent na najbliższą okazję 😃
UsuńRaczej nie dla mnie, nie odnajduję się w tego typu książkach, ale podobnie jak Urocznica wiem , komu mogę polecić :-) . Pozdrawiam z południa, gdzie upał potęguje halny ;-) .
OdpowiedzUsuńPolecać też warto, żebyśmy wszyscy czytali to, co kochamy 😊
UsuńBardzo zachęcająco piszesz o tej książce. Będę miała ją na uwadze.
OdpowiedzUsuńO tym pisarzu ciężko pisać nie zachęcająco
UsuńMnie bardzo zainteresowała ta książka.
OdpowiedzUsuńZatem bierz i czytaj 😉
UsuńChętnie się za nią rozejrzę i sięgnę po nią - nawet chyba niedługo
OdpowiedzUsuńBierz, zamawiaj, a ja czekam ja opinię 😊
UsuńKsiążka ma ciekawą fabułę.
OdpowiedzUsuńZgadzam się. W dodatku jest świetnie napisana 😃
UsuńUwielbiam Fitzka, a tej książki jeszcze nie czytałam <3
OdpowiedzUsuńTo musisz przeczytać 😊
Usuń