Ostatnio zauważyłam, że dużo osób czyta literaturę wojenną i obozową. Ja póki co nie mam na takową ochoty, choć jedna książka na półce jest, co możecie zobaczyć w zapisanych relacjach na insta. Ale okazało się, że czasem przypadkiem trafia się na coś, czego nie planowało się brać.