piątek, 13 grudnia 2019

„Dom Jętki” James Hazel

Historia powinna pozostać historią. Jednak, czy chcemy, czy nie, ma ona wpływ na teraźniejszość. Jaki? No cóż – bardzo różny.


Wojenne morderstwo

Syn biznesmana zostaje zamordowany w sposób nawiązujący do II wojny światowej. Mężczyzna prosi byłego policjanta, a teraz prawnika Charlie’ego Priesta o rozwiązanie tej sprawy. Nie wie jednak, że ten został w nią wplątany już wcześniej. W noc przed swoją śmiercią Miles odwiedził dawnego glinę w jego mieszkaniu i szukał pendrive’a z tajemniczymi danymi. Czy chłopak zginął dlatego, że nie odnalazł pamięci? Dlaczego jego morderstwo wyglądało na rytualne? To tak bardzo intryguje Priesta, że postanawia zaangażować się w prywatne śledztwo. Tym bardziej że dowiaduje się w końcu, od kogo miał dostać pendrive, a nadawca popełnia samobójstwo. Tylko czy na pewno? Czy Charlie znajdzie zagubione urządzenie? Czy będzie to klucz do rozwiązania sprawy?

Wpływy historii

Opowieść od początku jest pełna pytań i wzbudza moją ciekawość, tym bardziej że nawiązuje do eksperymentów wojennych. Jaki związek z dzisiejszymi mordami mogą mieć ludzie, którzy jeśli żyją, mają około 100 lat? Ciekawa jest też motywacja mordercy. Osobami, które umierają lub znikają, są ludzie bogaci, wpływowi. Dlaczego? Komu i jak podpadli? A może to przypadkowe ofiary? Ilość zagadek zachęca do dalszego zgłębiania tej powieści, nawet kiedy zaczyna się coś podejrzewać. Autor nie podaje wszystkich faktów od razu, niedomówienia utrudniają połączenie pewnych spraw, zwodzą czytelnika. Niektóre sytuacje wydawały mi się oczywiste, mniej więcej w połowie miałam wytypowanego podejrzanego. Ale okazało się, że to wszystko nie jest takie proste. Zdarzyło się sporo rzeczy, które mnie zaskoczyły, łącznie z samym zakończeniem, przez które musiałam zarwać noc, bo nie mogłam czekać, by je poznać.

Podsumowując


Dom Jętki” to dobry kryminał, który trzyma napięcie i jest nieoczywisty. Polecam wszystkim, którzy lubią się trochę nagłowić przy szukaniu sprawców. Ale to nie znaczy, że ci, którzy wolą po prostu czytać nie mogą sięgnąć po tę książkę. Opowieść jest tak skonstruowana, że właściwie czyta się sama, bardzo wciąga, a zakończenie wyjaśni wszystko każdemu, kto do niego dojdzie. Zatem możecie śmiało brać i czytać.

34 komentarze:

  1. Lubię kryminały, które wymagają od czytelnika trochę główkowania, więc to coś dla mnie. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Lubię takie dobrze skrojone kryminały. Będę miała tę książkę na uwadze.

    OdpowiedzUsuń
  3. Lubię takie zagadki, to chyba coś dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie życzę powodzenia przy jej rozwiązywaniu 😊

      Usuń
  4. Lubię, kiedy kryminał potrafi zaskoczyć, a napięcie to już na pewno obowiązkowy element dobrej ksiązki tego gatunku. Skoro mogę to tutaj znaleźć, wezme tytuł pod uwagę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też uważam, że te dwie cechy są ważne w kryminałach, a że zaskoczyć mnie ciężko po takiej ilości książek, to tym bardziej cieszy mnie, jak udaje mi się to znaleźć 😊

      Usuń
  5. W sam raz dla mnie, lubię takie kryminalne klimaty :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, mam nadzieję, że się nie zawiedziesz 😉

      Usuń
  6. Zaciekawiłaś mnie tym kryminałem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, bo uważam tę książkę za warta uwagi 😉

      Usuń
  7. Lubię bawić się w detektywa więc to zdecydowanie coś dla mnie 😉

    OdpowiedzUsuń
  8. Nieoczywisty kryminał i nawiązanie do II wojny światowej? Jestem zainteresowana! ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To widzę, że podobne rzeczy wzbudzają nasze zainteresowanie 😉

      Usuń
  9. hmm... chyba mam ją na czytniku ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Super! Mam nadzieję, że w końcu ją przeczytasz 😉

      Usuń
  10. W styczniu będę wracała do kryminałów :) na pewno będę mieć na uwadze tą książkę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że czytając tę książkę zostaniesz z kryminałami na dłużej 😊

      Usuń
  11. Lubię kryminały, ale obawiam się, że zabraknie mi na nią czasu :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba wszyscy mamy ten problem czasem. Dobrych książek jest za dużo, żeby z wszystkimi zdążyć 😉 Mam nadzieję, że jednak kiedyś znajdziesz chwilę dla tej pozycji 😊

      Usuń
  12. Lubię się nad zagadką pogłowić, tym bardziej, że po pewnym czasie spędzonym z kryminałami człowiek zaczyna rozumieć na czym polegają i coraz łatwiej przychodzi mu wskazywanie mordercy...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda. Po latach spędzonych z kryminałami coraz trudniej znaleźć coś zaskakującego. Dlatego właśnie tę książkę polecam 😊

      Usuń
  13. Przeczytam tę książkę, bo bardzo lubię takie klimaty. Jestem ciekawa czy mi się spodoba. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Również jestem tego ciekawa, czekam na możliwość poznania Twojej opinii 😊

      Usuń
  14. Miałam kiedyś w planach, a potem gdzieś mi uciekła wśród kolejnych premier :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dlatego ja premiery zapisuję zwykle na końcu listy 😜 Mam nadzieję, że jednak wrócisz do tej książki

      Usuń
  15. Cos dla mnie. Rytualne morderstwo, nawiazanie do II wojny światowej, bardzo ciekawe.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdecydowanie dla Ciebie. Liczę, że Ci się spodoba 😊

      Usuń

Polecany post

„Najszczęśliwsza” Max Czornyj

Byliście kiedyś tak szczęśliwi, że bardziej się już nie da? Co Was najbardziej uszczęśliwia?