piątek, 27 grudnia 2019

„Pojedynek na słowa” Connie Willis

Myśleliście kiedyś, jakby to było, gdybyście mogli znać uczucia i myśli innych osób? Jak na związki wpłynęłaby wiedza o tym, co naprawdę siedzi w głowie partnera?  Ja miałam swoją teorię na temat działania telepatii. Teraz przekonałam się, jak inaczej można widzieć to zjawisko.

 

Przecież się kochają

Briddey pracuje w firmie produkującej smartfony. Dziewczyna od kilku tygodni spotyka się z Trentem – mężczyzną, za którym oglądają się wszystkie współpracownice. Mimo że jej ciotka jest temu związkowi przeciwna, para postanawia zrobić EED. Jest to zabieg mózgu, za sprawą którego połączą się emocjonalnie i będą mogli przekazywać sobie uczucia na odległość. Wydawać by się mogło, że wszystko pójdzie gładko. Operacja mogłaby się nie powieść, gdyby nie byli sobie dość bliscy, ale oboje są pewni swoich uczuć, więc po prostu musi się udać.

Co może pójść nie tak?

Mimo prób nikt nie przekonał Briddey, by odpuściła EED. Dziewczyna zaraz po zabiegu słyszy w głowie męski głos… ale nie głos Trenta. Czy to dlatego, że podświadomie dzieli uczucia z kimś innym? I dlaczego słyszy głos, skoro miała odczuwać emocje? Wszystko się komplikuje, gdy okazuje się, że jej umiejętności się rozszerzają. Czy dziewczyna odkryje, jak do tego doszło? Czy uda jej się opanować sytuację, zanim będzie za późno? Czy telepatia jest taka super, jak się wydawało?

Jak ja to widzę

Książka zaczyna się dość ciekawie. Idea EED od początku mnie zaintrygowała. Miałam tylko nadzieję, że w środku nie dostanę ultrasłodkiej historyjki dwojga bardzo zakochanych. No i… nie dostałam. Zamiast tego dowiedziałam się trochę o wyobrażeniu autorki o telepatii i działaniu naszych myśli. Poznałam potencjalne zagrożenia i trudności, których może przysporzyć taka umiejętność oraz sposoby obrony. Przekonałam się, do czego zdolni możemy być, by osiągnąć cel i jak niebezpieczny może być rozwój technologii w nieodpowiednim kierunku. Generalnie temat był ciekawy, interesowało mnie, co się dalej wydarzy (z każdym kolejnym wydarzeniem moja wyobraźnia podsuwała mi własne pomysły na dalszy rozwój fabuły). Jednak rozmów o niczym lub ciągle tym samym było za dużo. Te fragmenty niestety zmniejszały moje zainteresowanie i tylko dzięki temu, że chciałam się dowiedzieć, co jest przyczyną tych wszystkich wydarzeń, czytałam dalej. Nie zawiodłam się, końcówka się rozkręciła. 
Rozwiązanie historii było naprawdę dobre, choć zabrakło mi odpowiedzi na kilka pytań, aczkolwiek możliwe jest, że tylko ja je sobie zadawałam (jeśli znasz tę książkę, to daj znać, czy też Cię coś zastanawiało?). Ogólnie temat książki był interesujący, nie zapomnę o nim niedługo. Co innego cała historia. Zdarzenia wokół telepatii były bardzo przeciętne. Do tego mieszanie myśli, mowy i narracji było dziwnym zabiegiem: w narracji 3.osobowej nagle pojawiało się zdanie pierwszoosobowe. A na deser denerwujący bohaterowie. Zwłaszcza rodzina głównej bohaterki. Czemu oni (one) dzwonią do Briddey z każdą pierdołą, co kilka minut? Przecież ona nie miała, nawet kiedy pracować!!!
Podsumowując: pomysł dobry, opis głównego problemu też ok, choć parę rzeczy można by jeszcze wyjaśnić, ale opowieść można by lepiej skonstruować (np. usuwając zbędne wypowiedzi; jakby nie wystarczyło napisać ogólnie, na jaki tor zeszła rozmowa). Do przeczytania zachęcam, jeśli ktoś interesuje się zjawiskami w stylu telepatii. Jednak nie nalegam jakoś szczególnie.

30 komentarzy:

  1. Telepatia to bardzo ciekawy temat. A sama książka zapowiada się dość interesująco.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie właśnie ze względu na tematykę zainteresowała 😊 I pod tym względem się nie zawiodłam

      Usuń
  2. Będę polowała na ten tytułu. 😊

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale ma piękną okładkę. I temat też ciekawy. Mam nikłe pojęcie jeśli chodzi o zjawiska typu telepatia. Może więc się skuszę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Skoro niewiele wiesz o telepatii to może to być dobry sposób na pogłębienie wiedzy 😜

      Usuń
  4. Odpowiedzi
    1. Zgadzam się. Dla miłośników takich tematów z pewnością dobra 😉

      Usuń
  5. Temat tej książki wydaje mi się być naprawdę bardzo ciekawy! ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Chyba jednak nie. Szkoda, że pomimo dobrego dobrego pomysłu nie wypaliło wykonanie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sam temat telepatii był dobrze zrobiony. Może autorka tak się na nim skupiła, że zapomniała o innych kwestiach 😉

      Usuń
  7. Brzmi bardzo ciekawie. Z chęcią skusze się na te książkę ☺️
    Pozdrawiam 😀
    www.wspolczesnabiblioteka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że Cię zainteresowała. Mam nadzieję, że Ci się spodoba 😊

      Usuń
  8. Ale mnie zaciekawiła ta książka. A lista do przeczytania już taka długa :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam ten sam problem. Ta lista się chyba nigdy nie skończy 😉 Ale to chyba dobrze, że jest tak dużo książek wartych przeczytania 😁

      Usuń
  9. To by było fatalne! Oby nigdy nikt nie wymyślił "czytacza myśli"

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdecydowanie. To by był najgorszy wynalazek w historii. Tym bardziej, jeśli działałby tak, jak w tej książce 😉

      Usuń
  10. Nie miałam okazji czytać tej publikacji.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A będziesz się starała to zmienić, czy raczej nie?

      Usuń
  11. Podoba mi się okładka tej książki, ale sama historia w niej opowiedziana nie wygląda na moje klimaty ;).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie zawsze okładka i treść wywołują podobne odczucia. Ale mi się zdarza wziąć książkę, bo ładnie wygląda 😉 Czasem warto wyjść ze strefy komfortu dla ładnej okładki 😊

      Usuń
  12. Wow, bardzo ciekawy temat. Zapisuje sobie ten tytuł

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że Cię zaciekawiła ta książka. Mam nadzieję, że spełni Twoje oczekiwania 😊

      Usuń
  13. Szkoda, że okazała się średnia, pomysł faktycznie jest ciekawy... I oczywiście, że nieraz zastanawiam się nad tym, jak to by było wiedzieć o uczuciach innych :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety nie zawsze można mieć wszystko. Ale warto przeczytać, na wypadek, gdyby się okazało że rzeczywiście da się czytać w myślach 😉

      Usuń
  14. Przepiękna okładka, może uda mi się przeczytać, mimo, że jest średnia :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Super, że ma już u Ciebie jakiś plus ;) Może dzięki temu będziesz przychylnie patrzeć na treść :D

      Usuń
  15. Bardzo intrygująco brzmiąca fabuła... Po takiej zapowiedzi i okładce spodziewałabym się czegoś słodziutkiego i romantycznego, więc bardzo cieszy mnie, że autorka wcale nie na to postawiła. Zapowiada się nieźle, jeśli trafię na nią w bibliotece to chyba przygarnę! ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też się obawiałam słodyczy, ale byłam ciekawa telepatii i zaryzykowałam. Teraz wiem, że w sumie było warto 😉

      Usuń

Polecany post

„Najszczęśliwsza” Max Czornyj

Byliście kiedyś tak szczęśliwi, że bardziej się już nie da? Co Was najbardziej uszczęśliwia?