Myśleliście
kiedyś, jakby to było, gdybyście mogli znać uczucia i myśli innych osób? Jak na
związki wpłynęłaby wiedza o tym, co naprawdę siedzi w głowie partnera? Ja miałam swoją teorię na temat działania
telepatii. Teraz przekonałam się, jak inaczej można widzieć to zjawisko.
Przecież się kochają
Briddey
pracuje w firmie produkującej smartfony. Dziewczyna od kilku tygodni spotyka
się z Trentem – mężczyzną, za którym oglądają się wszystkie współpracownice. Mimo że jej ciotka jest temu związkowi przeciwna, para postanawia zrobić EED.
Jest to zabieg mózgu, za sprawą którego połączą się emocjonalnie i będą mogli
przekazywać sobie uczucia na odległość. Wydawać by się mogło, że wszystko
pójdzie gładko. Operacja mogłaby się nie powieść, gdyby nie byli sobie dość
bliscy, ale oboje są pewni swoich uczuć, więc po prostu musi się udać.
Co może pójść nie tak?
Mimo prób
nikt nie przekonał Briddey, by odpuściła EED. Dziewczyna zaraz po zabiegu
słyszy w głowie męski głos… ale nie głos Trenta. Czy to dlatego, że
podświadomie dzieli uczucia z kimś innym? I dlaczego słyszy głos, skoro miała
odczuwać emocje? Wszystko się komplikuje, gdy okazuje się, że jej umiejętności
się rozszerzają. Czy dziewczyna odkryje, jak do tego doszło? Czy uda jej się
opanować sytuację, zanim będzie za późno? Czy telepatia jest taka super, jak się
wydawało?
Jak ja to widzę
Książka
zaczyna się dość ciekawie. Idea EED od początku mnie zaintrygowała. Miałam
tylko nadzieję, że w środku nie dostanę ultrasłodkiej historyjki dwojga bardzo
zakochanych. No i… nie dostałam. Zamiast tego dowiedziałam się trochę o
wyobrażeniu autorki o telepatii i działaniu naszych myśli. Poznałam potencjalne
zagrożenia i trudności, których może przysporzyć taka umiejętność oraz sposoby
obrony. Przekonałam się, do czego zdolni możemy być, by osiągnąć cel i jak
niebezpieczny może być rozwój technologii w nieodpowiednim kierunku. Generalnie
temat był ciekawy, interesowało mnie, co się dalej wydarzy (z każdym kolejnym
wydarzeniem moja wyobraźnia podsuwała mi własne pomysły na dalszy rozwój
fabuły). Jednak rozmów o niczym lub ciągle tym samym było za dużo. Te fragmenty
niestety zmniejszały moje zainteresowanie i tylko dzięki temu, że chciałam się
dowiedzieć, co jest przyczyną tych wszystkich wydarzeń, czytałam dalej. Nie
zawiodłam się, końcówka się rozkręciła.
Rozwiązanie historii było naprawdę dobre, choć zabrakło mi odpowiedzi na kilka pytań, aczkolwiek możliwe jest, że
tylko ja je sobie zadawałam (jeśli znasz tę książkę, to daj znać, czy też Cię
coś zastanawiało?). Ogólnie temat książki był interesujący, nie zapomnę o nim
niedługo. Co innego cała historia. Zdarzenia wokół telepatii były bardzo
przeciętne. Do tego mieszanie myśli, mowy i narracji było dziwnym zabiegiem: w
narracji 3.osobowej nagle pojawiało się zdanie pierwszoosobowe. A na deser
denerwujący bohaterowie. Zwłaszcza rodzina głównej bohaterki. Czemu oni (one)
dzwonią do Briddey z każdą pierdołą, co kilka minut? Przecież ona nie miała, nawet kiedy pracować!!!
Podsumowując:
pomysł dobry, opis głównego problemu też ok, choć parę rzeczy można by jeszcze
wyjaśnić, ale opowieść można by lepiej skonstruować (np. usuwając zbędne
wypowiedzi; jakby nie wystarczyło napisać ogólnie, na jaki tor zeszła rozmowa).
Do przeczytania zachęcam, jeśli ktoś interesuje się zjawiskami w stylu
telepatii. Jednak nie nalegam jakoś szczególnie.
Telepatia to bardzo ciekawy temat. A sama książka zapowiada się dość interesująco.
OdpowiedzUsuńMnie właśnie ze względu na tematykę zainteresowała 😊 I pod tym względem się nie zawiodłam
UsuńBędę polowała na ten tytułu. 😊
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że uda Ci się to polowanie 😊
UsuńAle ma piękną okładkę. I temat też ciekawy. Mam nikłe pojęcie jeśli chodzi o zjawiska typu telepatia. Może więc się skuszę.
OdpowiedzUsuńSkoro niewiele wiesz o telepatii to może to być dobry sposób na pogłębienie wiedzy 😜
UsuńIntrygująca lektura :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się. Dla miłośników takich tematów z pewnością dobra 😉
UsuńTemat tej książki wydaje mi się być naprawdę bardzo ciekawy! ;)
OdpowiedzUsuńTemat jest zdecydowanie ciekawy 😊
UsuńChyba jednak nie. Szkoda, że pomimo dobrego dobrego pomysłu nie wypaliło wykonanie.
OdpowiedzUsuńSam temat telepatii był dobrze zrobiony. Może autorka tak się na nim skupiła, że zapomniała o innych kwestiach 😉
UsuńBrzmi bardzo ciekawie. Z chęcią skusze się na te książkę ☺️
OdpowiedzUsuńPozdrawiam 😀
www.wspolczesnabiblioteka.blogspot.com
Cieszę się, że Cię zainteresowała. Mam nadzieję, że Ci się spodoba 😊
UsuńAle mnie zaciekawiła ta książka. A lista do przeczytania już taka długa :D
OdpowiedzUsuńMam ten sam problem. Ta lista się chyba nigdy nie skończy 😉 Ale to chyba dobrze, że jest tak dużo książek wartych przeczytania 😁
UsuńTo by było fatalne! Oby nigdy nikt nie wymyślił "czytacza myśli"
OdpowiedzUsuńZdecydowanie. To by był najgorszy wynalazek w historii. Tym bardziej, jeśli działałby tak, jak w tej książce 😉
UsuńNie miałam okazji czytać tej publikacji.
OdpowiedzUsuńA będziesz się starała to zmienić, czy raczej nie?
UsuńPodoba mi się okładka tej książki, ale sama historia w niej opowiedziana nie wygląda na moje klimaty ;).
OdpowiedzUsuńNie zawsze okładka i treść wywołują podobne odczucia. Ale mi się zdarza wziąć książkę, bo ładnie wygląda 😉 Czasem warto wyjść ze strefy komfortu dla ładnej okładki 😊
UsuńWow, bardzo ciekawy temat. Zapisuje sobie ten tytuł
OdpowiedzUsuńCieszę się, że Cię zaciekawiła ta książka. Mam nadzieję, że spełni Twoje oczekiwania 😊
UsuńSzkoda, że okazała się średnia, pomysł faktycznie jest ciekawy... I oczywiście, że nieraz zastanawiam się nad tym, jak to by było wiedzieć o uczuciach innych :D
OdpowiedzUsuńNiestety nie zawsze można mieć wszystko. Ale warto przeczytać, na wypadek, gdyby się okazało że rzeczywiście da się czytać w myślach 😉
UsuńPrzepiękna okładka, może uda mi się przeczytać, mimo, że jest średnia :D
OdpowiedzUsuńSuper, że ma już u Ciebie jakiś plus ;) Może dzięki temu będziesz przychylnie patrzeć na treść :D
UsuńBardzo intrygująco brzmiąca fabuła... Po takiej zapowiedzi i okładce spodziewałabym się czegoś słodziutkiego i romantycznego, więc bardzo cieszy mnie, że autorka wcale nie na to postawiła. Zapowiada się nieźle, jeśli trafię na nią w bibliotece to chyba przygarnę! ;)
OdpowiedzUsuńTeż się obawiałam słodyczy, ale byłam ciekawa telepatii i zaryzykowałam. Teraz wiem, że w sumie było warto 😉
Usuń