poniedziałek, 8 marca 2021

„Stulecie Winnych” Ałbena Grabowska


Mam dzisiaj dla Was bonus! Wiem, że się nie chwaliłam, ale czasem, kiedy udało mi się skończyć książkę przed piątkiem i chciałam przemyśleć pewne rzeczy zanim napisałam recenzję, czytałam tę właśnie trylogię. Tak kochani, dzisiaj mam dla Was nie jedną, nie dwie, ale trzy dodatkowe książki. Jednak niezbyt długie i szybko się czyta. Na początku planowałam przedstawiać je pojedynczo, ale uznałam, że cała ich magia mogłaby się ulotnić, bo tworzą zgrabną całość. Sprawdźcie zatem, o co chodzi.



piątek, 5 marca 2021

„W pułapce cieni” Sara Damaziak

Ponieważ w poniedziałek Dzień Kobiet, to dzisiaj książka trochę bardziej kobieca, ale trochę też w moim stylu. Planowałam na ten tydzień „Srebrne krzesło”, jednak po poprzedniej przeprawie potrzebowałam czegoś, co zapowiada się trochę ciekawiej. Tylko że wiecie jak jest – zapowiedzi swoje, a to, co w środku to inna sprawa. Jak wyszło tym razem? Ano tak…


piątek, 26 lutego 2021

„Przemienienie” Szczepan Twardoch

Najkrótszy miesiąc w roku dobiega końca, a koniec skłania do podsumowań. Zwykle się nimi nie chwalę, bo i nie mam czym. Ale zauważyłam, że w lutym przeczytałam… WYŁĄCZNIE POLSKICH AUTORÓW. W dodatku żadnego wcześniej nie znałam. Do tego zacnego grona zalicza się także Sara Damaziak, której książkę skończę pewnie w marcu, ale zacznę jeszcze w tym miesiącu.
Tyle tytułem wstępu, a teraz lecimy do PRL-u, bo nas szpiedzy złapią!
 

 Przemienienie

 

piątek, 19 lutego 2021

“Cztery pory śmierci” Olga Warykowska

Kiedy ostatni raz byliście w filharmonii? Chodzicie regularnie, sporadycznie, czy w ogóle nie chodzicie?

To nieważne, bo niezależnie od Waszej odpowiedzi, zapraszam wszystkich na koncert “Cztery pory rokuw wykonaniu orkiestry pod batutą Rubina Diamenta, w której trup ściele się gęsto! 

piątek, 12 lutego 2021

„Pluszowy miś” Damian Jackowiak

Zbliżają się walentynki (i drugie urodziny bloga – kiedy to zleciało???). Z tej okazji dzisiaj nie będzie romansu. Ale będzie miłość pod innymi postaciami. Ale żeby nie było różowo, bo jak wiecie, nie lubię gdy jest, to dostaniemy też inne wątki. Jakie? O tym już za chwilę… 

 

 

 

Polecany post

„Najszczęśliwsza” Max Czornyj

Byliście kiedyś tak szczęśliwi, że bardziej się już nie da? Co Was najbardziej uszczęśliwia?