poniedziałek, 4 września 2023

"Odległe echo" Val McDermid

Thriller psychologiczny czy kryminał?

Już nie musisz podejmować tej niełatwej decyzji. Złap "Odległe echo" i delektuj się doskonałym połączeniem obu gatunków!



Kiedy dopada Cię przeszłość

Czterech studentów znajduje ciężko ranną dziewczynę. Niestety umiera ona, zanim zjawi się policja. Chłopaki stają się podejrzanymi, a ciężkie charaktery braci zmarłej Rossie nie ułatwiają życia. Czy policja znajdzie prawdziwego zabójcę, zanim będzie za późno?
Fanom kryminałów taki opis pewnie by wystarczył, ale to nie koniec. Powieść leci dalej, nawet wtedy, kiedy dowiadujemy się, kto był sprawcą brutalnego morderstwa. Poznajemy życie bohaterów 25 lat później. Jakie jeszcze problemy spotkają studentów? Czy wyjdą z całej historii cało? Czy to, co dzieje się ćwierć wieku później, ma związek z zabójstwem Rossie?

Stare demony wracają

Wiele osób ma takie okresy w życiu, o których wolelibyśmy zapomnieć po latach. Niestety nie da się. A w momencie, kiedy coś nam o tych chwilach przypomni, robi się jeszcze trudniej. I "Odległe echo" doskonale to pokazuje. Wśród bohaterów znajdziemy członków rodziny Rossie, mężczyzn, którzy ją znaleźli w ostatnich chwilach jej życia, policjantów, dla których tamto morderstwo było pierwszym w karierze i po latach wciąż ciążą im pewne okoliczności z tym związane. Żeby się dowiedzieć, jakie sytuacje sprawiły, że 25 lat później znów spotykamy tych ludzi, musicie przeczytać książkę.
Mamy też postać mordercy, która jest dobrze skonstruowana. Możemy wejść w jego psychikę, nie ograniczamy się jedynie do odkrycia, co się wydarzyło.
Autorka nie zapomniała, że przez ponad 2 dekady wszystko się może zmienić. Widzimy przemiany bohaterów, a także świata. Wprawdzie nie sprawdzałam, czy opisane metody śledcze były dostępne w latach opisanych w książce, ale różnica między latami 70' i 00' jest wyraźnie zaznaczona. Także w śledztwie, które będzie gratką dla każdego, kto lubi rozwiązywać zagadki.
Mocno rozbudowane są też emocje postaci i motywy postępowania. Jest wątek przyjaźni i tolerancji, trudne relacje ze społeczeństwem, reakcje na trudne sytuacje. W skrócie: jeśli szukasz śledztwa, to ta książka jest dla Ciebie. A jeśli wolisz analizę postaci, to też koniecznie przeczytaj.

Uwaga na spojlery w książce!

Nie, ja nie zamierzam zdradzać Wam za wiele szczegółów. Ale bez wspomnienia o tym elemencie nie mogłabym opowiedzieć wszystkiego, co mi się podobało (lub nie).
Książka jest długa, a fabuła poprowadzona tak, że można było rozbić ją na dwie osobne. A to poczucie, że czytałam 2 książki w jednej, wzmógł fakt, że w niektórych fragmentach tajemnice odkrywają się same. W połowie wydawało mi się, że wiem już wszystko i zastanawiałam się, po co mi kolejne 300 stron. A jednak zostałam jeszcze nie raz zaskoczona. Odkrycie jednej tajemnicy niosło bowiem za sobą pojawienie się kolejnych. Ciekawym zabiegiem było też prowadzenie narracji z punktu widzenia różnych osób. Dzięki temu ja wiedziałam wszystko, a postacie miały szczątkowe informacje. Czy to psuło zabawę? Absolutnie nie! I wcale nie ułatwiało odkrycia wciąż skrywanych tajemnic. Do samego końca byłam ciekawa, co się jeszcze wydarzy.
Mimo że miałam chwile zwątpienia, kiedy pojawiała się nagle ważna informacja i wszystko wydawało się już jasne, to polecam tę książkę każdemu, kto szuka mocnych wrażeń. Serio, nie dajcie się zwieść! To, co zwykle jest zakończeniem, w tym przypadku zapowiada kolejne zwroty akcji i niespodzianki.

6 komentarzy:

Polecany post

"Strażnik piekła" Maks Dieter

Ostatnio zauważyłam, że dużo osób czyta literaturę wojenną i obozową. Ja póki co nie mam na takową ochoty, choć jedna książka na półce jest,...