wtorek, 12 września 2023

"Sędzia" Oliwia Marczak

Lubicie świeżynki, czy raczej czekacie trochę po premierze, zanim przeczytacie książkę?

U mnie znajdziecie książki z różnej półki. Dzisiaj na przykład jeszcze ciepła, debiutancka powieść Oliwii Marczak. Także lecimy szybko, zanim książka ostygnie!



Ten sam motyw, inny wyrok

W książkach zostały już prawdopodobnie omówione wszystkie możliwe wątki i motywy. Jednak każdy pisarz ma własny pomysł na realizację i rozwiązanie. Nie inaczej jest z "Sędzią". Książka zaczyna się od przyjazdu policji na miejsce morderstwa. W domu policjantka Alex zastaje 19 osób, które spotkały się towarzysko. Kiedy próbuje z nimi rozmawiać i ustalić, dlaczego jedna osoba nie żyje, sprawy się komplikują. Wszyscy tracą przytomność, a po przebudzeniu odkrywają, że niektórzy zniknęli. W dodatku ci, którzy zostali, są uwięzieni. Przerażająca perspektywa?

Trochę tak. Ale było całkiem miło, dopóki nie odkryli, że ktoś wydał na nich wyroki. Za co? Jaka będzie kara? Czy uda im się złapać sprawcę, zanim będzie za późno?

Z jednej strony byłam tego ciekawa, a jednocześnie w mojej głowie pojawiło się kilka tytułów, w których akcja zaczyna się podobnie. Jednak pisarza poznaje się po tym, jak kończy, a nie jak zaczyna. Sprawdźmy zatem, jak rozwinęła się sytuacja.

Nieidealny debiut

Trudno jest znaleźć książkę, która w każdym elemencie będzie doskonała. Może nawet w ogóle takiej nie ma - zawsze znajdzie się czytelnik, któremu coś się nie spodoba.
Tym razem rzuciła mi się w oczy niepewność zarówno bohaterów, jak i narratora. To drobnostka, ale kiedy czytałam 5 zdań opisu sytuacji tylko po to, żeby dojść do zwrotu "mówiąc dokładniej" lub "będąc precyzyjnym", to zastanawiałam się, po co był początek. Czy nie lepiej było przejść do sedna?
Potem pojawiło się parę pytań dotyczących akcji - jak to się stało? czy to możliwe? Większość kwestii się wyjaśniła, ale nie wszystkie... Ale szczegółów wam spojlerować nie będę. Czy zatem ta książka jest słaba?
Absolutnie nie. Większość elementów jest dopracowana, przemyślana. Widać, że akcja została przez autorkę zaplanowana. Ponadto fabuła jest emocjonująca, co w przypadku kryminału jest bardzo ważne. Jest napięcie, są tajemnice, są niespodziewane wydarzenia. Styl Oliwii Marczak zaciekawił mnie i zapewne sięgnę po kolejną powieść.

Sekret goni sekret

Jak już wspomniałam "Sędzia" jest książką pełną tajemnic. Bardzo szybko dowiadujemy się, że każdy z 20 bohaterów ukrywa coś przerażającego i wstydliwego. Nikt jednak nie jest skory do wyjawiania swoich sekretów. Wszyscy strzegą prawdy, choć ta mogłaby im pomóc w rozwikłaniu największej zagadki - dlaczego zostali zamknięci.
Tajemnicze są też cytaty z "Kubusia Puchatka". Co mogą oznaczać? Jaki mają związek ze sprawą? Tego dowiecie się po przeczytaniu książki. Albo wcześniej, jeśli uda wam się rozwiązać zagadkę przed końcem. A to jest możliwe. Na prawie 340 stronach dostajemy podpowiedzi i sugestie, które mogą wskazywać rozwiązanie. Nie jest to książka, w której nic nie wiadomo, a na koniec dostajemy wyjaśnienie na tacy. Można samodzielnie próbować łączyć kropki. Ale ostrzegam - wcale nie jest to łatwe i oczywiste.
Dla mnie utrudnieniem były moje uczucia względem postaci. Akcja "Sędziego" kręci się wokół ludzi o wysokiej pozycji społecznej. Jest to banda bogatych, egoistycznych snobów. To sprawiło, że wyjątkowo kibicowałam zbrodniarzowi. Czekałam z niecierpliwością na śmierć kolejnej osoby, a wszystkich innych podejrzewałam o wszystko, co najgorsze. Były też osoby, które sama bym skrzywdziła, gdybym została z nimi zamknięta. Ostatnim razem tak bardzo straciłam cierpliwość do Zośki z "Kółko się pani urwało"!
A mimo to z przyjemnością czytałam dalej. Bo to, że wkurzają, nie oznacza, że są źle wykreowani - nie. Są konsekwentnie wkurzający, od pierwszej do ostatniej chwili... Także polecam uzbroić się w dużo cierpliwości, zanim zasiądziecie do tej książki. Ale WARTO.


6 komentarzy:

  1. To raczej nie jest książka dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda, ale skoro Cię nie przekonuje, to może lepiej sięgnąć po coś innego ;)

      Usuń
  2. Skoro warto po nią sięgnąć, to chętnie to zrobię.

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajnie, że fabuła jest emocjonująca. :)

    OdpowiedzUsuń

Polecany post

„Najszczęśliwsza” Max Czornyj

Byliście kiedyś tak szczęśliwi, że bardziej się już nie da? Co Was najbardziej uszczęśliwia?