Nowe problemy w sieci
O zmianach w
życiu bohaterów pisać wam nie będę z dwóch powodów. Po pierwsze możecie
przeczytać i sami się dowiedzieć, po drugie musiałabym spojlerować pierwszy
tom, a tego bym wolała uniknąć przez wzgląd na tych, którzy go jeszcze nie
czytali.
Przejdźmy
zatem do tego, co tym razem odkryje Julita Wójcicka.
Dzięki temu,
co wydarzyło się w „Cokolwiek wybierzesz” dziennikarka robi karierę śledczą.
Tym razem dociera do zabójstwa dokonanego w czasie transmisji na żywo w
internecie. Do zdarzenia dochodzi w darknecie więc liczba świadków jest
ograniczona, ale z tego samego powodu rozwiązanie sprawy jest bardziej
skomplikowane. W końcu to zawodowcy od zacierania śladów swojego istnienia.
Mamy też dwa
inne wątki: firmę zajmującą się filtrowaniem postów wrzucanych do sieci, której
pracownik odkrywa coś niezwykłego, a także wybory rządowe 2020. Jedna z partii
chce wprowadzić głosowanie internetowe, a oprócz tego stara się dotrzeć do jak
największej liczby wyborców. Jak? Dzięki możliwościom dawanym przez internet i,
oczywiście, nie do końca legalnie. Czy Julita ujawni ich działania przed
październikowymi wyborami? W jaką niebezpieczną akcję wpakuje się tym razem?
Ile jeszcze nowego dowie się o bezpieczeństwie w sieci?
Nie wierz we wszystko, co piszą w internecie
Znana już niektórym
dziennikarka po raz kolejny odkrywa, że internet jest nie tylko źródłem
informacji. Zresztą i tym staje się dopiero, kiedy umiejętnie z niego
korzystamy. Tym razem możemy się przekonać, jak bardzo manipulują nami ci,
którzy trochę się na tym znają. Personalizując treści można wcisnąć ludziom
każdy kit. Ale co ja wam będę tłumaczyć – Jakub Szamałek zrobił to lepiej.
Tak moi
drodzy, autor po raz kolejny bardzo pozytywnie mnie zaskoczył, łącząc lekki
styl, ciekawą akcję i ważne, aktualne problemy. Zagłębił się w odmęty sieci, do
których przeciętny użytkownik nie dociera, a jednocześnie poruszył temat, który
dotyczy nas wszystkich w wielu sytuacjach. Dzięki takiemu połączeniu ktoś, kto
się zupełnie nie zna na przekrętach internetowych może zrozumieć podstawy
działania manipulatorów, jednocześnie czerpać przyjemność z lektury.
Nie obyło się bez wpadek
Chcąc
pokazać nowoczesną technologię autor trochę się zapędził. Julita bardzo szybko
odkryła, że jeden z dowodów będzie ważny (nie chcę wam zdradzać który, więc
musicie mi uwierzyć, że wiedziała jeszcze za mało, żeby dojść do takiego
wniosku 😉 ), a
program odtwarzający rozmowę na podstawie ruchu warg nie był w stanie odczytać
szybciej wypowiedzianych fragmentów, ale mruknięcie, przy którym przecież nie
ma ruchu warg już nie było problemem – czy tylko mi się coś tutaj nie zgadza?
Jednakże
muszę przyznać, że ucieszyłam się z tych wpadek. Inaczej jedynym, do czego
mogłabym się przyczepić byłby fakt, że książka się za szybko skończyła i muszę
czekać na trzecią część.
Podsumowując:
seria „Ukryta sieć” jest lekturą, która spodoba się zarówno miłośnikom
kryminałów, jak i osobom szukającym książek o cyberprzestępczości. I choć nie
zawsze wszystko się zgadza, to zwykły internauta może przekonać się, jak nikłą
anonimowość zapewnia nam sieć.
Nie słyszałam o tej serii - trzeba będzie nadrobic.
OdpowiedzUsuńKoniecznie sprawdź pierwszą część 😊
UsuńMam w planach poznać tę serię w trochę dalszej przyszłości. 😊
OdpowiedzUsuńCzemu dalszej? Nie warto czekać. Chyba, że na ostatnią część 😉
UsuńJuż Twoja recenzja pierwszej części na tyle mnie zainteresowała, by sięgnąć po książkę. Teraz jestem przekonana. :)
OdpowiedzUsuńCieszę się bardzo 😊 Mam nadzieję, że po pierwszej będziesz chciała sięgnąć i po tę
UsuńNiestety, nie znam tej serii. Myślę że dobrze by było poznać ją bliżej :) Wspaniała recenzja, bardzo zachęcająca :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło ♡
Nigdy nie jest za późno, by poznać nową książkę albo i dwie 😊 Dziękuję za miłe słowa
UsuńPozdrawiam
Jestem zainteresowana przeczytaniem tej książki. Lubię bowiem takie kryminały.
OdpowiedzUsuńZnasz pierwszą część? Jeśli nie to polecam od niej zacząć 😉
UsuńNie znam pierwszej części, więc tym bardziej po tę nie sięgnę, jeśli jest bezpośrednią kontynuacją. Co do refleksji na temat książki: myślę, że wielu ludzi wciąż za dużą ufność pokłada w anonimowość internetu, ale powoli się to zmienia.
OdpowiedzUsuń"Cokolwiek wybierzesz" również jest warta przeczytania 😉 To prawda, coraz więcej ludzi jest świadomych, że nasza prywatność nie jest do końca prywatna. Niestety nadal wielu żyje w nieświadomości
UsuńNiedawno zaczęłam swoją przygodę z tą serią i bardzo mnie wciągnęła,😊przeczytałam "Cokolwiek wybierzesz" i teraz jestem w trakcie czytania "Kimkolwiek jesteś". Po przeczytaniu Twojej recenzji widzę, że ta część bedzie równie mocna i pouczająca jak pierwsza😊
OdpowiedzUsuńMnie się ta nawet bardziej podobała 😊 Już jestem ciekawa, co autor jeszcze wymyśli 😁
UsuńChętnie przeczytam :)
OdpowiedzUsuńPolecam obie części 😊
UsuńTo muszę najpierw pierwszą część nadrobić :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie tak. Inaczej można się w tej pogubić 😉
UsuńNie znam jeszcze pierwszej części, więc nie wczytywałam się za bardzo w Twoją opinię, ale mam w planach zapoznanie się z twórczością pana Szamałka ;)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że podzielisz moje pozytywne odczucia 😊
UsuńTytuł sobie zapisuję:)
OdpowiedzUsuńTylko pamiętaj o pierwszej części 😉 Warto zapisać oba tytuły
UsuńPierwsza część mam na półce
OdpowiedzUsuńNo to pierwszy krok do przeczytania wykonany 😁
UsuńKsiążka brzmi bardzo interesująco.
OdpowiedzUsuńMój blog
Taka też właśnie jest 😊
Usuń