piątek, 7 lutego 2020

"Inna" Max Czornyj

Zaginięcie dziecka zawsze jest dla rodzica tragedią. Nawet kiedy dziecko jest dorosłe i ma własne życie. A może zwłaszcza wtedy? Bo wówczas już nie wszystko o dziecku wiemy. Coraz trudniej odkryć prawdę.


Jedna historia, dwa wątki


Matka Izy odkrywa, że jej córka zniknęła. Dziewczyna jest psychoterapeutką, czy to ma związek ze zniknięciem? Jakie tajemnice skrywa Iza i jej pacjenci? Kobieta wie niewiele więc i nasza wiedza jest niewielka.
W drugim wątku pojawia się Mikołaj. Mężczyzna budzi się, nie pamiętając najbliższej przeszłości. Znajduje notatkę, z której dowiaduje się, że odzyskuje świadomość na 48 godzin i pamięta tylko to, co działo się w tym czasie oraz dzieciństwo. W piwnicy swojego domu znajduje nagą, skrępowaną kobietę. Wie, że nazywa ją Izabel, ale nie ma pewności, czy ją porwał, czy to jakaś chora gra. Czy Izabel to poszukiwana Iza? Jakie jeszcze rzeczy odkryje o sobie Mikołaj, zanim znowu straci świadomość?

O co chodzi w tym szaleństwie?


To druga książka autora, którą miałam okazję przeczytać ("Najszczęśliwsza" opisana jest tutaj). Jestem usatysfakcjonowana lekturą. Mimo że większość treści to spisane bieżące myśli Mikołaja i wspomnienia matki Izy to nie wiało nudą. Lubię psychologię, dlatego ciekawiła mnie zarówno relacja matka-córka, którą kształtowały różne czynniki, i która zmieniała się przez lata, co jest dobrze opisane; jak też przypadłość Mikołaja. Choć ona intrygowała mnie szczególnie. Dlaczego mężczyzna ma amnezję? Kiedy stracił pamięć i dlaczego odzyskuje ją na dwie doby? Jak w tej sytuacji porwał Izabel? Czy stało się to przed dziurą w pamięci? Jeśli tak, to czemu tego nie pamięta? Mogłabym zadać jeszcze wiele pytań, ale po co? Przecież każdy może to zrobić po przeczytaniu. Tym bardziej że na wiele pytań uzyskałam odpowiedzi w zakończeniu. A skoro już przy zakończeniu jesteśmy, to muszę przyznać, że znowu dałam się zaskoczyć. O ile całość była jedynie niezła, to sama końcówka zwaliła mnie z nóg. I to mimo tego, że jedną część przewidziałam. Druga była niesamowita. Teraz już wiem, że końcówka „Najszczęśliwszej” nie była wyjątkiem. Max Czornyj częściej (nie wiem, czy zawsze, ale wcale bym się nie zdziwiła) miesza w zakończeniach. W Jego książkach wszystkiego można się spodziewać i nic nie jest oczywiste.
Polecam serdecznie ten thriller każdemu, kto lubi poznawać psychikę skomplikowanych bohaterów.

29 komentarzy:

  1. Do tej pory przeczytałam jedną książkę tego autora. Tę mam dopiero w planach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Skoro już Go znasz i chcesz więcej to z pewnością będzie Ci się podobać ta książka 😊

      Usuń
  2. NIe znam książek tego autra ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Tego autora przeczytałam tylko Rzeźnika ale nabrałam wielkiej ochoty na kolejne pozycja Maxa Czornyja :)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Najszczęśliwszą" i "Inną" polecam 😊
      Pozdrawiam serdecznie

      Usuń
  4. Odpowiedzi
    1. Trzymam kciuki za powodzenie tej misji i życzę miłego czytania 😊

      Usuń
  5. Wiecznie się zastanawiam, czy sięgać po książki Maxa... no i chyba warto.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warto. Jak nie sięgniesz, to się nie przekonasz 😉

      Usuń
  6. Jeszcze nie znam książek tego autora, choć nazwisko nie jest mi obce.

    OdpowiedzUsuń
  7. Mam nadzieję, że tak właśnie będzie 😊

    OdpowiedzUsuń
  8. A była tej książki bardzo mnie zaciekawiła, więc chyba od niej zacznę poznawanie twórczości autora. 😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zrób to, proszę, możliwie jak najszybciej, bo jestem ciekawa, jak ją odbierzesz i czy rozwikłasz tę zagadkę 😁

      Usuń
  9. Wydaje mi się, że mam ją w audiobookowej kolejce... ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Jeszcze nic nie czytałam tego autora, ale słyszałam wiele pochlebnych opinii ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zachęcam do zmiany tego stanu rzeczy, może i Tobie się spodoba 😉

      Usuń
  11. Autor jest na mojej liście "do zapoznania się/do sprawdzenia o co tyle hałasu", ale przyznam, że nie ma najwyższego priorytetu...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Konkurencja jest duża więc rozumiem. U mnie też długo czekał, ale warto było w końcu po niego sięgnąć 😉

      Usuń
  12. Nie czytałam nic tego autora, ale zdecydowanie chce to zmienic. Ta książk moze trafic w moj gust.

    OdpowiedzUsuń
  13. Muszę się zabrać w końcu za tego autora <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że masz taki zamiar 😊 Oby jak najszybciej Ci się to udało 😉

      Usuń
  14. Jeszcze nie czytałam żadnej książki Czornyja, ale mam w planach :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że spodobają Ci się co najmniej tak bardzo, jak mi 😊

      Usuń

Polecany post

„Najszczęśliwsza” Max Czornyj

Byliście kiedyś tak szczęśliwi, że bardziej się już nie da? Co Was najbardziej uszczęśliwia?