piątek, 31 stycznia 2020

„Przynęta” Daniel Cole


Mimo że „Szmaciana lalka” mnie nie zachwyciła (tutaj zobaczycie czemu) postanowiłam sięgnąć po drugą część. Dlaczego? Przede wszystkim miałam ją pod ręką więc nie musiałam szukać 😉. Poza tym byłam ciekawa, jak potoczą się dalsze losy bohaterów, liczyłam na wyjaśnienia, których zabrakło mi w pierwszej części. Czy je dostałam? Przekonacie się za chwilę. 

Zanim zaczniemy ostrzeżenie: mamy do czynienia z kontynuacją więc możliwe są nawiązania do pierwszej części (spojlery). Postaram się ich uniknąć, ale gdyby się pojawiły, to z góry ostrzegam.


Co się zmieniło przez ostatni rok

Dlaczego rok? Bo właśnie tyle czasu minęło od ujęcia Krematoryjnego zabójcy. Na komendzie zaszło trochę zmian. Baxter awansowała, Edmonds odszedł do wydziału gospodarczego, natomiast Finlay przeszedł na emeryturę.


A teraz…

Do Emily przyjeżdżają ludzie z CIA i FBI mówiąc, że morderstwo dokonane w Ameryce ma związek ze Szmacianą lalką. Co się wydarzyło?
Ktoś został powieszony na moście, a w rzece znaleziono drugie zwłoki. Wisielec miał na piersi wycięte słowo „Przynęta”, topielec „Marionetka”. Stąd podejrzenie, że oba ciała mają związek z jedną sprawą. Policjanci zza oceanu chcą spotkać się z mordercą z pierwszej części. W czasie ich wizyty w więzieniu mężczyzna zostaje zabity, a morderca popełnia samobójstwo. Te same wyrazy na ciałach obu mężczyzn skłaniają Baxter do wylotu. Chce pracować wraz z FBI i CIA, podczas gdy jej koledzy będą prowadzić śledztwo w Londynie. Podróż miała być krótka, ale sprawa okazała się bardziej skomplikowana… Co ją zatrzymało za oceanem? Czy sprawa tocząca się na dwóch kontynentach zostanie rozwiązana?   

Skąd tylu morderców samobójców?

Policja dość szybko dochodzi do wniosku, że ktoś werbuje zabójców. Jak? Wydaje się, że odpowiedź na to pytanie może być kluczowa, zatem podążamy tym śladem. Akcja jest ciekawa, morderstwa sprawiają sporo kłopotów i ciężko jest dojść prawdy, ale…
Poza samą sprawą jest sporo opisów życia prywatnego, które mnie akurat nie interesowało na tyle, żeby tak dużo o nim czytać. Niestety w tym czasie napięcie bardzo spadało. Chociaż zauważyłam pewne powiązania, to nie były one istotne i nie wnosiły nic.
Pamiętacie, co mówiłam  o zakończeniu „Szmacianej lalki”? Tym razem wiadomo, kto, dlaczego i co dokładnie się wydarzyło. Ale jak to zorganizował? Skąd policjanci wiedzieli niektóre rzeczy? Kurcze, znowu brakowało mi dokładniejszych opisów. Parę rzeczy działo się nie wiadomo dlaczego. Przez to można było się czasem zgubić.
Pomysł nasprawę: super. Zarys wydarzeń: świetny. Szczegóły i napięcie: niestety psują całość. Miałam dostęp do tych dwóch części, więc je przeczytałam (zwłaszcza że po pierwszej byłam ciekawa, czy w drugiej coś się wyjaśni), ale nadal mam wiele pytań, nie wszystko wiem. No czuję się zawiedziona. A historia była naprawdę świetna!
Właśnie wyszła trzecia część serii, więc jeśli chcielibyście więcej, to już można kupić. Ja już podziękuję, choć samo zakończenie bardzo mnie zaskoczyło i trochę korci, żeby czytać dalej, ale ile można czekać na wyjaśnienia? Jednak wolę coś innego.

32 komentarze:

  1. Czuję, że to coś dla mnie :) Tylko muszę zacząć od pierwszego tomu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koniecznie zacznij od początku, bo obie części są bardzo powiązane 😉

      Usuń
  2. Skoro nie zachwyca, to raczej nie sięgnę. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mogło być o wiele lepiej 😉
      Pozdrawiam serdecznie ☺️

      Usuń
  3. Wolałabym rozpocząć tę serię od początku.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdecydowanie. Jeśli zaczynać, to tylko od "Szmacianej lalki", bo książki są mocno powiązane 😉

      Usuń
  4. Rzadko się zdarza, że druga część jest lepsza od pierwszej... No, ale wiadomo, trzeba czytać po kolei. Poczekam az wyjdzie trzeci tom i poczekam na Twoją recenzje. Jeżeli będzie 2/3 spoko, to się skuszę. :)

    www.pomistrzowsku.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Że będzie lepsza to się nie spodziewałam, miałam tylko nadzieję, że coś się wyjaśni 😉 Trzecia część wyszła dwa dni temu, ale ja na razie nie zamawiałam

      Usuń
  5. Skoro nie jest zachwycająca, to sięgną po coś innego. 😊

    OdpowiedzUsuń
  6. Czyli nie dasz trzeciej szansy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Raczej nie. Chyba, że będę miała dostęp i brak innych książek pod ręką 😉

      Usuń
  7. Nie znam autora, ale na razie się nie skuszę :) Też mnie irytuje, kiedy nie mogę doczekać się rozwiązania nurtujących mnie zagadek lub wątków :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zwłaszcza kiedy po dwóch częściach trylogii nadal jest mnóstwo niewiadomych. Masz rację, poczekaj aż napisze coś nowego 😊

      Usuń
  8. Dobrze wiedzieć o tej trzeciej części :D teraz mam jeszcze więcej tomów do nadrobienia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Proszę bardzo 😉 Następnym razem znajdę serię z większą ilością tomów 😁

      Usuń
  9. Chwilowo nie planuje rozpoczynac tego cyklu

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem. Cykle jednak sporo czasu zabierają 😉

      Usuń
  10. Nie wiem czy po nią sięgnę ale kto wie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli tak, to polecam zacząć od pierwszej części 😉

      Usuń
  11. Myślę, że mogłabym dać tej serii szansę, ale to dopiero za jakiś czas. Sprawdzę jak ja ją odbiorę. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, mam nadzieję, że będę miała okazję przeczytać Twoją opinię 😊

      Usuń
  12. Ja w kryminale też nie przepadam aż tak za opisami życia prywatnego - najważniejsza jest sprawa no!
    Co innego u Becketta, u niego w tym życiu prywatnym była osobna sprawa kryminalna :D

    PS. Zapraszam na konkurs (info na blogu po prawej :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie. Jak chcę poczytać o prywatnym życiu ludzi to mogę wziąć obyczajówkę, a kryminał jest od zbrodni 😁
      U mnie wyjątkiem jest seria z Ryhmem Deavera, tu mnie ciekawi, co się dzieje u detektywa 😊

      Usuń
  13. Myślę, że mogłabym dać jej szansę, jednak musiałabym zacząć od pierwszej części. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koniecznie. Są za bardzo powiązane, żeby zaczynać od środka 😉

      Usuń
  14. Tyle części, więc będę musiała przygotować sobie trochę więcej czasu. Niemniej jednak mam w zwyczaju sięgać po książki podobnego gatunku, więc tę na pewno wezmę pod uwagę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tylko 3 😉 Mam nadzieję, że znajdziesz czas i podzielisz się wrażeniami 😊

      Usuń
  15. Nie lubię takich niewiadomych, więc raczej się nie skuszę. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem :) Choć słyszałam, że po 3 części wiadomo więcej :3

      Usuń

Polecany post

„Najszczęśliwsza” Max Czornyj

Byliście kiedyś tak szczęśliwi, że bardziej się już nie da? Co Was najbardziej uszczęśliwia?