piątek, 5 lipca 2019

„W głębi lasu” Harlan Coben

O jeju, jak ja uwielbiam takie wstępy!!!


Zacznijmy jak w powieści

W prologu mężczyzna śledzony przez syna kopie w lesie. Młody myśli, że ojciec szuka ciała córki, ale jaka jest prawda? Przecież cała książka przed nami więc wszystko jest możliwe.

Początek jest ciężki do ogarnięcia, bo mamy zaczętych kilka wątków (nie dajcie sobie przerwać, póki się nie wkręcicie), ale potem czyta się już samo.

A teraz po kolei

Siostra prokuratora zniknęła 20 lat wcześniej podczas obozu – poszła z trzema innymi osobami do lasu. Znaleziono wówczas 2 ciała i policja założyła, że pozostała dwójka też nie żyje. Sprawa komplikuje się, gdy znajdują martwego mężczyznę, który może być zaginionym dwie dekady wcześniej chłopakiem. Prokurator chce, by znowu sprawdzono tamtą sprawę, bo ma nadzieję, że jego siostra też przeżyła. W międzyczasie toczy się proces o gwałt przeciwko dwóm chłopakom. Początkowo nie ma nic wspólnego z głównym wątkiem, ale ojciec jednego z oskarżonych zarzuca prokuratorowi składanie fałszywych zeznań. Poznajemy też kobietę wykładającą na uniwersytecie, która była na obozie, a teraz zleca studentom napisanie wypracowań, z których jedno przypomina opowieść o wydarzeniach z feralnego obozu.

Szybka opinia

Początkowo zagmatwana historia szybko się rozjaśnia i łączy w całość. Akcja dzieje się bardzo dynamicznie (lubię to), a przez wzajemne oskarżanie się bohaterów nie można być pewnym komu ufać, a komu nie. Czy prokurator rzeczywiście ma coś wspólnego ze zniknięciem swojej siostry? A jeśli nie, to kto ma? Czy siedzący w więzieniu morderca jednak nim nie był? A może miał wspólnika?
Wszystko wyjaśni się na kartach powieści.
 
Książka ma krótkie rozdziały, dzięki czemu czyta się błyskawicznie. Zwłaszcza że kończą się one zwykle jakąś tajemnicą, która skłania do przeczytania jeszcze jednego. Czasem pojawiają się niedomówienia wymagające wyjaśnień i chęć dowiedzenia się, co zostało odkryte lub zrobione, nie pozwala porzucić powieści. Był taki moment, w którym chciałam się przyczepić, że nie wiadomo, co się dzieje, ale został szybko wyjaśniony ,więc jest ok. Jak wspomniałam na początku; nie można się dać oderwać, żeby wszystko ogarnąć.
Zresztą zarówno od tej, jak i innych powieści autora ciężko się oderwać dzięki dynamice i brakowi zbędnych opisów (a mimo to atmosfera przedstawionych zdarzeń jest niesamowita).

Nie może być zbyt kolorowo

Jednak zauważyłam coś, co mnie zastanawia: studenci wysyłali prace mailem więc jakim cudem nie dało się wykryć od razu, kto wysłał tę o obozie? Przecież zawsze mają mnóstwo sposobów na znalezienie komputera i właściciela adresu…
Dobra, ja już wiem, czemu to miało służyć, ale nadal mnie zastanawia, jak tacy doświadczeni ludzie tego nie wychwycili. Poza tym musiałam się do czegoś przyczepić, nawet powieść Cobena nie może być bez wad ;) 

40 komentarzy:

  1. Na książki tego autora, nie trzeba mnie namawiać. Biorę w ciemno. 😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam tak samo. Jak tylko coś mi w ręce wpadnie to czytam od razu :D

      Usuń
  2. Jakoś nie mogę się przekonać do tego autora więc póki co sobie odpuszczę :)
    Pozdrawiam cieplutko :)
    www.wspolczesnabiblioteka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nawet Coben nie wszystkich zadowoli :P
      Pozdrawiam :)

      Usuń
  3. Uwielbiam Cobena najbardziej na świecie. Wiem, że ma swoje wady, ale wszystko mu wybaczam :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też go bardzo lubię, ale lubię też się czepiać nieścisłości. Dlatego nawet u najlepszych szukam mankamentów 😜

      Usuń
  4. Lubię Cobena, to będzie następna jego książka, którą przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czekam na opinię, choć skoro go lubisz to jestem pewna, że się nie zawiedziesz 😉

      Usuń
  5. Czuję, że i ja nie mogłabym się oderwać od tej lektury.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że niebawem się przekonasz i podzielisz opinią 😊

      Usuń
  6. Czytałam jedną książkę tego autora i podobała mi się, więc prawdopodobnie ta też przypadłaby mi do gustu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też tak sądzę. Zachęcam do poznania większej ilości jego książek 😉

      Usuń
  7. Ludzie żyjący obok nas i powieści Cobena mają na pewno jedną wspólną cechę - są nie pozbawione wad. Mimo to z ciekawością przeczytam tę powieść. Bardzo dziękuję za interesującą propozycję i pozdrawiam ciepło!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nic nie jest idealne, nawet najlepsza książka 😉 Ale mimo wad warto dawać szansę i książkom, i ludziom 😊
      Pozdrawiam serdecznie

      Usuń
    2. Wkrótce napiszę o książce, która odsłania wiele wad. Rzeczywistość okazuje się nie tak idealna, jak na to wskazują pozory. Zapraszam Cię już teraz do ponownych odwiedzin pod adresem www.krainslowa.blogspot.com . Pozdrawiam równie serdecznie

      Usuń
  8. Pomimo tego błędu, który udało Ci się wychwycić i który trochę zaważa na logice, przeczytałam tę książkę. W końcu takie słynne nazwisko!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Błąd był pewnie zamierzony, ale i tak denerwowała mnie ignorancja bohaterów w tym temacie. Ale to dobrze, że nie było idealnie, bo znaczy, że może być lepiej 😊 A książkę i tak warto poznać 😉

      Usuń
  9. Czytałam, całkiem spoko kryminał. Miło wspominam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Większość książek Cobena jest taka 😊

      Usuń
    2. Książki Cobena rzeczywiście czytają się same...

      Usuń
  10. wstyd się przyznać, ale stoi na półce i czeka w kolejce... ;) a brzmi jak książka napisana specjalnie dla mnie, uwielbiam takie klimaty! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niektóre książki muszą poczekać, żeby potem, w odpowiednim momencie wbić w fotel 😉 Może tak właśnie będzie z tą :)

      Usuń
  11. Coben jest świetny, chociaż ta książka jeszcze jest przede mną ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Skoro go lubisz to i tę powieść musisz poznać 😉

      Usuń
  12. kiedyś czytałam kilka powieści Cobena. W tej trochę się boję, że bym się pogubiła :P ale twoja opinia mnie zaciekawiła, wiec może to jest dobry moment by wrócić do twórczości tego pisarza? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Coben czasem miesza, ale zawsze wszystko wyjaśnia więc spokojnie możesz czytać, bez obaw o zagubienie ;)
      A na przeczytanie dobrej książki zawsze jest dobry moment :D

      Usuń
  13. Słyszałam wiele o tym autorze i muszę w końcu sięgnąć po jakąś jego książkę, ale na razie mam tyle innych czekających na mnie pozycji, że jak tak dalej pójdzie to życia mi na to wszystko nie starczy!
    xoxo
    L. (https://slowotok-laury.blogspot.com)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Doskonale Cię rozumiem. Ja już mam dwie listy lektur (ważne i mniej ważne), bo z wszystkimi ciężko zdążyć :)

      Usuń
  14. Cobena znam bardzo dobrze, przeczytałam większość jego książek ;). Tę również i bardzo dobrze ją wspominam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że ja za jakiś czas również będę ją wspominać, a nie zapomnę zupełnie :)

      Usuń
  15. Lubię Cobena i często sięgam po jego książki. Tej jednak jeszcze nie czytałam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Skoro lubisz inne to ta z pewnością Ci się spodoba 😉

      Usuń
  16. Pokochałam Cobena po paru powieściach, tę mam jeszcze przed sobą :)

    Z e-BOOKIEM POD RĘKĘ

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też go wcześniej uwielbiałam, ale teraz uwielbiam bardziej więc bardzo Ci polecam tę pozycję 😊

      Usuń
  17. Odpowiedzi
    1. Znasz już tę książkę? Jeśli nie, to gorąco polecam 😊

      Usuń
  18. Czytałam lata temu, super :)

    OdpowiedzUsuń

Polecany post

„Najszczęśliwsza” Max Czornyj

Byliście kiedyś tak szczęśliwi, że bardziej się już nie da? Co Was najbardziej uszczęśliwia?