sobota, 8 stycznia 2022

"Skowyt nocy" Krzysztof Zajas

Pamiętacie jeszcze Lucka i Andrzeja? Jeśli nie, to moje opinie o ich wcześniejszych śledztwach znajdziecie tu - link. A jeśli znacie, to przypomnijcie sobie tylko, co się wydarzyło na wiatrakach i możemy lecieć dalej...


Okładka książki Skowyt nocy Krzysztof A. Zajas 

 

Superbohater w opałach!

Ci, którzy wiedzą, co przydarzyło się Luckowi Bałysiowi i Andrzejowi Krzyckiemu w  poprzednich częściach pewnie mnie rozumieją - oni wydają się być niezniszczalni! No ale teraz to już chyba im się nie uda. Dlaczego?

UWAGA! Możliwe spojlery poprzedniego śledztwa!

Tego, co spotkało ostatnio Andrzeja, większość ludzi by nie przeżyło. Ale pan policjant ląduje tylko w szpitalu. I dosyć szybko z niego wychodzi... i to w jakim stylu!!! Opowiedziałabym Wam o jego kombinacjach i wyścigach rydwanów, ale to trzeba samemu przeczytać - także bierzcie i czytajcie!

Właściwa akcja zaczyna się dopiero później. Jak pamiętacie (albo nie) główni bohaterowie przyjechali z południa kraju na Pomorze. Ale teraz obaj nie są w stanie wziąć udziału w śledztwie. Przeciwnie - sami potrzebują pomocy kolegów z północy. Tylko jest problem, bo ci nie grają do jednej bramki. Kto jest z kim? Komu można ufać? Jak rozwikłać sprawę, kiedy każdy gliniarz ma własne tajemnice, a świadkowie ciągle coś zmieniają i każdy widział inne rzeczy? Na pewno trzeba szybko, bo zostały tylko 3 dni. Zdążą? Czy obejdzie się bez kolejnych ofiar? A może zginie pół wioski i braknie wiatraków na ukrywanie ciał?

 

"Powinien się zamknąć i brać do roboty, bo trzeba ścigać następnego drania i popychać świat codziennie o jeden mikrometr ku doskonałości"

 

Walka z wiatrakami

Ostatnio była dosłownie, tym razem bardziej metaforyczna. Ale jak tu walczyć z nielegalnymi działaniami w obrębie farmy wiatrowej, kiedy policja nie do końca jest przeciw? Wszak po drugiej stronie barykady stoi ich dawny kumpel. Żeby to zatrzymać i nie dopuścić do kolejnych śmierci ktoś musi powiedzieć DOŚĆ. Kto to będzie i jak zabierze się do roboty? Ktoś z pomorzańskiej policji? Krzycki? Niemcy, którzy są z tym powiązani? O tym przekonacie się, jeśli przebrniecie przez kolejną książkę Krzysztofa Zajasa. Chociaż nie jest to chyba najtrafniejsze określenie. Kojarzy się raczej negatywnie, a powieść trzyma świetne tempo, jest pełna tajemnic do odkrycia i niedomówień. Emocji nie brakuje nawet wtedy, gdy na chwilę zatrzymują się wydarzenia i zaczynamy podążać za tokiem myśli którejś postaci. Ale czy to nie jest ważne podczas śledztwa? Nie zawsze są tropy, które trzeba sprawdzić. Czasem trzeba je najpierw odkryć. I to właśnie dzieje się tu w odpowiednim tempie. Nie wszystko od razu wiadomo, czasem błądzimy we mgle. Albo psim umyśle, jeśli akurat pojawia się też Lala - jeden z bardziej intrygujących bohaterów. Ale każda rozmowa, czy przegląd dowodów przybliżają nas do rozwiązania. Problemem jest tylko uciekający czas. Policja nie może czekać i Wy też nie powinniście. Jeśli jeszcze nie poznaliście Krzyckiego i Bałysia, to czym prędzej sięgajcie po książki, w których występują. Choć pamiętajcie, że nie są one doskonałe. Pojawiają się niedociągnięcia i nieścisłości. Na szczęście przy tak ciekawej akcji i silnych emocjach prawie tego nie widać.

Od czego zacząć?

Jeśli się pospieszycie, to zdążycie zamówić jeszcze początek pierwszej serii, czyli książkę "Ludzie w nienawiści". I ja właśnie od tego polecam zacząć. A jeżeli interesuje Was ta konkretna historia, to jej początek poznacie w "Wiatrakach". Sama właśnie tak zaczęłam i okazało się to tak dobre, że musiałam sięgnąć po poprzednie książki więc i Was do tego właśnie zachęcam.

14 komentarzy:

  1. Chciałabym najpierw poznać pierwszą część.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dobry plan 😀 Jak się zacznie, to ciężko odłożyć bez przeczytania obu trylogii 😊

      Usuń
  2. Być może to coś dla mojej drugiej połówki. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Raczej nie dla mnie, nie jest - jak wiesz fanem takich książek, ale podobne wątki mam w aktualnie czytanych książkach. Serdecznie pozdrawiam znad Starożytnego Rzymu. Zalatany dzień miałem ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem, to zbyt współczesne dla Ciebie 😅 Pozdeawiam serdecznie

      Usuń
  4. Chętnie bym poznała obie części.

    OdpowiedzUsuń
  5. Odpowiedzi
    1. Niezły pomysł, ale może jeszcze lepiej będzie wziąć na początek "Ludzie w nienawiści" 😉

      Usuń
  6. Nie słyszałam o tej serii. Zacznę może od pierwszego tomu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dobry plan 😉 To zdecydowanie najlepiej czytać od "Ludzie w nienawiści" 😊

      Usuń

Polecany post

"Strażnik piekła" Maks Dieter

Ostatnio zauważyłam, że dużo osób czyta literaturę wojenną i obozową. Ja póki co nie mam na takową ochoty, choć jedna książka na półce jest,...