Niewyjaśnione
sprawy nie mogą zostać zapomniane. Nigdy nie wiadomo, kiedy staną się istotne w
nowym śledztwie…
Nic nie jest oczywiste
Kiedy policjant staje się ofiarą mordercy, sprawa
jest priorytetowa. Tak też było tym razem. Tożsamość osoby, która zabiła Jacka
Szymona, wydaje się oczywista. Trzeba tylko znaleźć przestępcę, który niedawno
wyszedł z więzienia, gdzie wylądował za sprawą zabitego gliniarza i jego
partnera, Heinza. W przekonaniu o winie Fryzjera utwierdza policjantów fakt, że
ktoś grozi Heinzowi. Czy przestępca zostanie schwytany, zanim skończy swoje
dzieło? I jak sprawa się skomplikuje przez dowody znalezione w aucie Jacka?
Gdyby nie zdjęcia dziecka zamordowanego 10 lat wcześniej ta sprawa byłaby o
wiele łatwiejsza. Heinz podejrzewa, że jedno i drugie mają jakiś związek, więc
wraca do dawnego śledztwa. Odkrywa nowe ślady, które mogą być kluczowe. Czy
wyjaśnienie starego dochodzenia ułatwi schwytanie Fryzjera? I czy policji uda
się odkryć to, dzięki czemu zmarły gliniarz połączył obie sprawy?
To się okaże...
I to dopiero
na koniec, bo całe to śledztwo nie jest jasne. Znaki, które odnajduje policja, prowadzą w konkretnym kierunku, ale dotarcie do celu jest bardzo skomplikowane.
I bardzo dobrze, że tak jest. Przez cały czas czytając tę książkę, miałam
wrażenie, że rozwiązanie jest oczywiste, tylko trzeba znaleźć sprawcę. Potem
pojawiał się fakt, który wszystko podważał, sprowadzał na inny tor. Albo na
drodze policji stawała przeszkoda, którą ciężko było przeskoczyć. Dzięki temu
niby wszystko było wiadomo, ale miałam też wrażenie, jakbym nie wiedziała nic.
Zwłaszcza wtedy, gdy autor wspominał o nowym odkryciu, ale nie mówił, co to
dokładnie jest. To powodowało niepewność i ciekawość, bo może ten dowód
wszystko wyjaśni, może dzięki temu będę mieć pewność, co się wydarzyło. A potem
pojawiło się zakończenie i niby wyjaśniło się kto, co i dlaczego, a jednak
czuję niedosyt. W porównaniu do całości sam koniec był za krótki, zbyt nagle
się pojawił… Chociaż z drugiej strony
zaskoczyło mnie to. Rzadko w książkach spotyka się takie zakończenie śledztwa.
Więc generalnie jestem na tak. Na pewno przeczytam jeszcze jakąś książkę Mariusza Czubaja.
„Dziewczynka
z zapalniczką” to piąta część cyklu. Poprzednich nie czytałam, ale spokojnie można
się bez tego obejść. Życie policjantów jest opisane w tak niewielkim stopniu,
że brak wiedzy o przeszłości w niczym nie przeszkadza.
Może przeczytam :)
OdpowiedzUsuńZachęcam, to bardzo dobra pozycja 😊
UsuńCiekawie się zapowiada, może po nią sięgnę :)
OdpowiedzUsuńSama treść też jest ciekawa 😉
UsuńJak najbardziej, jestem na tak. 😊
OdpowiedzUsuńCieszę się, że tym razem trafiłam w Twój gust 🙂
UsuńPamiętam, że się na nią nie skusiłam, bo uznałam, że nie chcę zaczynać od którejś z kolei części cyklu. I chociaż wspominasz, że to nie stanowi żadnej przeszkody, to ja chyba i tak wolałabym zacząć od początku :)
OdpowiedzUsuńRozumiem. Wiele osób woli czytać serię po kolei 😉 Jak zaczniesz serię to daj znać, czy warto i czy zamierzasz dobrnąć aż do tej części 🙂
UsuńMoze mi sie spodobać
OdpowiedzUsuńMam taką nadzieję 😊
UsuńAch! Książka od ponad roku czeka na moją uwagę! Czas to zmienić, oj czas, tylko kiedy?! :D
OdpowiedzUsuńDobre pytanie 😜 Na mojej liście też jest mnóstwo książek, które bardzo chcę przeczytać, ale wszystkich na raz niestety nie da rady. Jednak pamiętaj o niej nadal 😉
UsuńNiby prosta okładka, a jednak tak przyciąga wzrok.
OdpowiedzUsuńPrawda? Prostotą też można intrygować i zwracać uwagę 😉 choć mnie przyciągnął najbardziej tytuł, który mi się skojarzył z baśnią Andersena 😊
UsuńPierwszy tom cyklu czeka w kolejce audiobookowej, ale myślę, że się nie zawiodę, bo słyszałam wiele dobrego o książkach autora :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że nie poprzestaniesz na jednym :)
UsuńLubię, gdy autor potrafi mi nieźle namieszać w głowie. :)
OdpowiedzUsuńTo tę książkę bardzo polecam ;)
UsuńBrzmi bardzo tajemniczo i intrygująco ;)
OdpowiedzUsuńTak też właśnie jest :) Zresztą, co ja Ci będę mówić, najlepiej przekonaj się sama ;)
UsuńMoże przy okazji przeczytam tę książkę, ale na ten moment mnie nie kusi ;)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że ten stan się zmieni i nadarzy się okazja :)
UsuńNie wiem czy zmieszczę teraz w czytelniczych planach kolejną książkę, ale piszesz o niej bardzo zachęcajaco :)
OdpowiedzUsuńZnam ten ból. Za dużo książek, za mało czasu ;/ Trzymam kciuki, żeby Ci się udało przeczytać tę książkę ;)
UsuńCzęsto sięgam po kolejne tomy serii i najczęściej nie rozczarowuje się :)
OdpowiedzUsuńDobrze wiedzieć, że nie tylko ja tak robię 😁 Zazwyczaj jak dorwę książkę to nie mam czasu sprawdzić, czy to nie seria; po prostu czytam, a jak jest naprawdę dobre, to wracam do początku 😉
UsuńPamiętam, że dobrze mi się ją czytało :)
OdpowiedzUsuńMnie również 😊 A znasz coś więcej tego autora?
Usuń