Są książki, które zaczynają się łagodnie, żeby potem zaskoczyć okrucieństwem. I takie, które od pierwszych stron są makabryczne. "Zwrotnik" zdecydowanie należy do tych drugich. Spodziewałam się więc, że będzie tylko mroczniej.
Są książki, które zaczynają się łagodnie, żeby potem zaskoczyć okrucieństwem. I takie, które od pierwszych stron są makabryczne. "Zwrotnik" zdecydowanie należy do tych drugich. Spodziewałam się więc, że będzie tylko mroczniej.
Wiele osób zastanawia się, co czeka nas po śmierci. Teorie są różne, a tego, jaka jest prawda, raczej nigdy się nie dowiemy. Jednak temat ten porusza wielu twórców, także pisarzy. Poznajmy jedno z wyobrażeń Piekła.
Literatura azjatycka ma niezwykły klimat. Do tej pory znałam go z powieści obyczajowych. Tym razem ta tajemnicza aura roztoczona jest nad kryminałem. Jak to wypadło? Jest lepiej, czy gorzej niż w przypadku klasyki gatunku?
Wyobrażacie sobie, żeby jakiś element historii opisanej w książce był nieistotny dla fabuły? I to nie ulubione jedzenie bohatera, ale coś naprawdę dużego.
Trudno jest pogodzić się z zaginięciem bliskiej osoby. Rodzina zawsze ma nadzieję na odnalezienie. I czasem warto czekać. Ale czy zawsze będzie to równoznaczne ze szczęśliwym zakończeniem?
Byliście kiedyś tak szczęśliwi, że bardziej się już nie da? Co Was najbardziej uszczęśliwia?