Niezależnie, czy wierzymy w życie po śmierci, czy nie, wszyscy chcieliby wiedzieć, czy ich bliscy żyją i co im się przydarzyło. Zwłaszcza, jeśli zaginionymi są dzieci...
Porażające zdolności
Wiedzę na temat losu córki chcieli mieć również rodzice Tabity, która zniknęła 2 lat wcześniej. Do poszukiwań dziewczynki włączona była nie tylko policja. Rodzina zatrudniła też Harper - dziewczynę, która po porażeniu piorunem zaczęła wyczuwać zmarłych. Potrafiła określić tożsamość i przyczynę śmierci, ale był jeden problem. Umiejętności Harper nie działały w przypadku ciał nie zlokalizowanych.
Właśnie dlatego Tabita odnalazła się dopiero dwa lata później. I to przez całkowity przypadek. Harper natomiast staje się bardzo ważną postacią, czego absolutnie się nie spodziewała. Dlaczego właśnie ona? Czy ma coś wspólnego ze sprawą? Dowie się, dlaczego zginęło dziecko? Ze względu na jej nietypowe zdolności sprawa ta będzie ciekawsza, niż się wydaje.
Jak poruszać trudne tematy?
Są takie tematy, które sprawiają problemy i w realu i w książkach. Mówienie o trudnych emocjach wymaga delikatności od osób postronnych, a od pisarzy pamiętania o tym, co mogą czuć bohaterowie. Nie jest to łatwe, a "Grób z niespodzianką" jest książką, w której ciężkich tematów jest wiele. Obok śmierci dziecka są jeszcze: skomplikowane relacje rodzinne, patologia, miłość i inne uczucia. Książka nie jest przez to lekką i przyjemną lekturą. Nie jest też do końca dobrą powieścią. Z jednej strony mamy dobrze rozpisanych bohaterów, którzy nie zmieniają się od początku do końca. Ich zachowania i wzajemne relacje są jednolite, choć wiele z nich można zrozumieć tylko wówczas, gdy pozna się już całą historię. Z drugiej są umiejętności Harper. To one były głównym powodem, dla którego zabrałam się za tę książkę. I największym zawodem.
Kwestia ta jest niedopracowana, a w wielu momentach wręcz obśmiana. Żeby zauważyć niedociągnięcia nie musiałam nawet się dobrze wczytywać! A sytuacje, jakie się w związku z tym tematem pojawiały były trudne do przyjęcia. Reakcji Harper i jej brata nawet nie będę komentować...
Nie warto być oryginalnym
Czytając wiele książek człowiek zaczyna mieć wrażenie, że wszystko już było, że niczym się nie zaskoczy. A jednak jest też "Grób z niespodzianką" - książka, która od pierwszej strony jest nietypowa i intrygująca. I to się nie zmieniło. Znane, życiowe wątki były poruszone oryginalnie. Dałam się zaskoczyć, a to, co nowe, bardzo mnie ciekawiło. Bardzo chciałam znać prawdę, poznać lepiej przedstawione tematy.
A dostałam śledztwo z wątkiem paranormalnym, który nie wniósł tego, czego się spodziewałam. Temat zdolności Harper pojawiał się często więc można by oczekiwać, że dostaniemy wiele informacji. Niestety, jedynym pomysłem było to, żeby dziewczyna miała te umiejętności. Ich szczegóły chyba nie zostały dobrze zaplanowane. Wiemy bardzo niewiele, a w tym, co wiemy, są luki i nieścisłości.
Bardzo chciałam Wam polecać tę książkę, bo na początku uważałam, że będzie jedną z lepszych, jakie czytałam (w tym roku na pewno). Niestety, im dalej w las, tym trudniej było znieść brak akcji, mdłe dialogi i infantylne zachowania dorosłych ludzi na poważnych stanowiskach. Jeśli szukacie czegoś niepowtarzalnego, to ta książka się świetnie sprawdzi. Ale jeśli ma być przy tym dobrze zrobione, to lepiej poszukajmy czegoś innego.
Podrzućcie inne paranormalne tytuły na moim insta.
Raczej nie zainteresuje się bliżej tą książką.
OdpowiedzUsuńPrzynajmniej się nie zawiedziesz ;)
UsuńRaczej się nie skuszę :)
OdpowiedzUsuńRozumiem doskonale :)
Usuń