poniedziałek, 26 lipca 2021

"Przez pomyłkę" Agnieszka Peszek

Kiedy zaczynałam czytać tę książkę zastanawiałam się, czy nie przez pomyłkę po nią sięgnęłam, czy nie stracę czasu na coś, co nie jest warte poświęcenia. I co się okazało? Zaraz Wam wszystko opowiem.

 



Każdy może się pomylić

Zwłaszcza, gdy mamy do czynienia z dużą grupą ludzi – prawdopodobieństwo, że ktoś zrobi coś, czego nie chce, zupełnie przypadkiem, jest spore. Tak też było i tym razem. Książka „Przez pomyłkę” opowiada o spotkaniu klasowym, które odbywa się po 18stu latach od ukończenia szkoły. Bohaterów łączy tajemnica z przeszłości, o której niewiele wiemy, a która ma duży wpływ na ich relacje. O co chodzi? Z każdą chwilą poznajemy coraz więcej szczegółów, jednak do rozwiązania wszystkich zagadek zbliżamy się powoli, a przy odkryciu jednej tajemnicy okazuje się, że są też inne, dotąd ukryte. Co z nich wyjdzie? Kto i w jaki sposób zawinił najbardziej? Czy bohaterowie zamkną sprawy z przeszłości i ruszą dalej wolni od sekretów?

 

"Niestety od środka wszystko wyglądało zupełnie inaczej." 

 

Pomyłki sprzed lat

Wydarzenia przedstawione w powieści dzieją się w dwóch czasach. Śledzimy życie obecne postaci i spotkanie klasowe, a także poznajemy ich szkolne sekrety. Okazuje się, że każdy z nich przed grupą coś udaje, a w głębi jest innym człowiekiem. Dokąd ich ta inność zaprowadziła? Do dorosłego życia, mniej lub bardziej satysfakcjonującego. Teraz każdy chce udawać, że jest mu dobrze z tym, jak się sprawy potoczyły, a jednak większość męczy się z dorosłością, którą wyobrażali sobie zupełnie inaczej. Ukazanie tego, jak różne sytuacje kształtują nasz charakter jest zrobione bardzo dobrze. Tak samo jak bohaterowie, którzy nie wychodzą z roli, w której zostali obsadzeni. Powiązanie wydarzeń jest ciekawe, a psychologia? - sporo w niej oczywistych stwierdzeń i powielania schematu, ale jak coś jest faktem to jest i się tego nie zmieni. Mniej popularne kwestie, wymagające analizy też się znalazły. Może akcja nie jest super wartka, ale trzyma napięcie. Nawet, kiedy zdarzyło mi się zgubić w czasie i bohaterach (co mogło być spowodowane ekstremalnymi warunkami, w jakich czytałam) szybko odnajdywałam właściwą drogę, a że opowieści są interesujące to tym chętniej wracałam do czytania. Zwłaszcza, że wielu spraw nie rozumiałam w trakcie czytania – dlaczego takie wątki, dlaczego ta, a nie inna postać, jak to połączyć? Przez to jeszcze bardziej zależało mi na poznaniu prawdy. I nie zawiodłam się!

6 komentarzy:

  1. Nie pozostaje nic innego jak skorzystać z rekomendacji. Sięgnę. Pozdrawiam z upalnego południa.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że udało mi się Ciebie przekonać 😁 Czekam na Twoje wrażenia 😉
      Pozdrawiam gorąco z samego centrum

      Usuń
  2. Ja też chcę poznać tę historię.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja chcę poznać Twoją opinię więc mam nadzieję, że nie każesz mi długo czekać 😊

      Usuń

Polecany post

„Najszczęśliwsza” Max Czornyj

Byliście kiedyś tak szczęśliwi, że bardziej się już nie da? Co Was najbardziej uszczęśliwia?