Lubicie serie książkowe? "Zimny strach" jest trzecią częścią powieści o Sarze Linton. Jesteście ciekawi? No to lecimy
Co się wydarzyło?
Na terenie
kampusu zostaje znalezione ciało studenta miejscowego college’u. Wygląda to na
samobójstwo, a w dodatku chłopak miał prywatne problemy, co potwierdza tę
wersję. Jednak podczas oględzin miejsca zbrodni ranna zostaje siostra
miejscowej patolog. Dlatego też policja zaczyna interesować się tą sprawą. Już
następnego dnia pojawia się kolejna ofiara. Tym razem jest więcej wątpliwości
więc rozpoczyna się oficjalne śledztwo.
Jedną z
podejrzanych jest była policjantka, która ciągle pakuje się w kłopoty. Czy to
faktycznie sprawka Leny? A może ktoś ją wrabia – jeśli tak, to dlaczego? I
dlaczego akurat ci studenci zginęli?
Moje odczucia
Czas akcji
to zaledwie 4 dni, ale dzieje się bardzo dużo. Mamy kilka trupów i jedną ranną,
wiele wątków, ciągle nowe tropy. Który z nich jest właściwy?
Dopiero na koniec
wszystko staje się jasne. Dzięki temu książka cały czas
zaskakuje i trzyma w napięciu. Chociaż styl, jakim została napisana nie
sprawił, że ciągle mi było mało. Może dlatego, że prywatne życie policjantów
było mi obojętne? A trochę go jednak jest w treści. To jeden z powodów, dla których rzadko czytam serie - nie przywiązuję się do bohaterów i opisy ich życia mnie nie ciekawią. Tę
zaczęłam… dawno i postanowiłam do niej wrócić ze względu na opisy bez cenzury i
brutalność (czy jestem już psychopatą?).
Nadal chętnie sięgnę po kolejną powieść tej autorki. Być może będzie to coś spoza serii. Zobaczę, czy brak tak dużych powiązań między bohaterami sprawi, że będzie mi się podobać jeszcze bardziej.
Niemniej jednak zachęcam do przeczytania tej książki. Zwłaszcza jeśli
ktoś lubi czytać serie książkowe, bo samo śledztwo prowadzone jest naprawdę dobrze. Polecam jednak zacząć od pierwszej części, żeby wiedzieć kto co
i z kim.
Na koniec
mam pytanie techniczne: wie ktoś, jak długo może się w pomieszczeniu utrzymywać zapach kremu do rąk?
Tak jak radzisz, zacznę od pierwszej części. 😊
OdpowiedzUsuńBardzo dobry wybór. Mam nadzieję, że po "Zaślepieniu" będziesz miała ochotę na więcej 😉
UsuńLubie serię książkowe, może i po tą sięgnę :)
OdpowiedzUsuńGorąco polecam 😊 Zarówno ta, jak i poprzednie historie są naprawdę ciekawe i dobrze napisane 😉
Usuńchyba nie dla mnie :.
OdpowiedzUsuńSkoro tylko 'chyba' to zachęcam do sprawdzenia pierwszej części i upewnienia się 😉
UsuńTo chyba jednak nie dla mnie. Generalnie lubię powieści tego typu, ale w tej nie ma nic, co by do mnie jakoś szczególnie przemawiało.
OdpowiedzUsuńJeśli lubisz taką literaturę to może spróbuj z pierwszą częścią 😉 Może jednak przypadnie Ci do gustu 😊
UsuńLubię autorkę, więc chętnie przeczytam :)
OdpowiedzUsuńW takim razie to pewnie będzie udany wybór 😉
Usuńhaha czyli co, w kremie sama chemia? ;)
OdpowiedzUsuńNie czytałam jeszcze nic tej autorki, ale plany są takie, by się zapoznać ;) Wątki obyczajowe mi nie przeszkadzają, mam awersję jedynie do tych romansowych ;)
Ja nie wiem, co to za krem. Mój czuć raptem jeden dzień 😁 Ale tamten miał pewnie 100% glicerolu 😂
UsuńPolecam nadrobić zaległości z autorką, chociaż romanse też się zdarzają. Na szczęście nie są zbyt szczegółowe i w przyzwoitej ilości 😉
Brutalność w powieściach to nie jest coś, co mnie zachęca, więc daruje sobie poznawanie tej książki ;)
OdpowiedzUsuńW takim razie nie polecam, bo w książkach tej autorki jest sporo brutalności 😉
UsuńŚwietna okładka
OdpowiedzUsuńZachęcam do poznania wnętrza 😉
UsuńNie słyszałam o tej serii, ale tak jak polecasz w wolnej chwili zacznę od pierwszej części. ;)
OdpowiedzUsuńCieszę się 😊 Mam nadzieję, że ta chwila nastąpi niebawem 😉
UsuńLubię czytać serie hurtem :)
OdpowiedzUsuńW takim razie na tę polecam znaleźć dużo czasu 😉
Usuń